"W szatni zastałem wkur...". Magiera nie wytrzymał. Surowe słowa pod adresem sędziego Raczkowskiego

"W szatni zastałem wkur...". Magiera nie wytrzymał. Surowe słowa pod adresem sędziego Raczkowskiego
Pawel Andrachiewicz / PressFocus
Jackowi Magierze puściły nerwy po wyjazdowym meczu Śląska z Ruchem (2:2). Trener zespołu z Wrocławia miał duże pretensje do sędziego Pawła Raczkowskiego.
Mecz Ruchu ze Śląskiem był bardzo ostry. Sędzia Paweł Raczkowski pokazał aż jedenaście żółtych kartek. W wyniku dwóch upomnień z boiska wyleciał Peter Pokorny.
Dalsza część tekstu pod wideo
Złość w zespole Śląska wywołały decyzje Raczkowskiego o rzutach karnych dla Ruchu. Obie jedenastki zostały podyktowane w kontrowersyjnych okolicznościach.
- Albo był to chaotycznie prowadzony mecz, albo sędzia dobrze bawił się na boisku i tak do tego trzeba podejść. Było wiele kontrowersyjnych sytuacji i po prostu ktoś nie zapanował na tym, co się działo na murawie. Między innymi, co do faulu na Exposito w drugiej połowie - stwierdził Magiera.
Trener Śląska nie krył żalu do Raczkowskiego. Przyznawał, że jego piłkarze byli rozgoryczeni tym, co stało się na Stadionie Śląskim.
- Jednym wyrazem, jeśli miałbym opisać, co zastałem w szatni, to przeliterowując: Wkur..., a dalej sobie dopowiedzcie. Natomiast czy mam zabronić Rafałowi Leszczyńskiemu wychodzić do dośrodkowań? Trafił czysto w piłkę, akcja dalej się toczyła, a dopiero po dziesięciu sekundach cofnięto się do całej sytuacji i jeszcze dostał żółtą kartkę. Podobnie było z Patrykiem Janasikiem. Też skakał do głowy, ktoś mu tą głowę wniósł pod rękę, delikatny ruch, VAR, karny. Chcę mieć szczęśliwe życie i nie będę już się zajmował tymi kontrowersjami - podsumował Magiera.
Śląsk po remisie wrócił na pierwsze miejsce w tabeli Ekstraklasy. Ma punkt przewagi nad drugą Jagiellonią.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski29 Oct 2023 · 12:11
Źródło: tvpsport.pl

Przeczytaj również