Wielkie hity w Superlidze? Częściej wielkie kity. Mało bramek, niewiele emocji. “Prym” wiodą Anglicy

Wielkie hity w Superlidze? Częściej wielkie kity. Mało bramek, niewiele emocji. “Prym” wiodą Anglicy
MB Media / PressFocus
12 drużyn z czołowych lig Europy potwierdziło swój udział w Superlidze. Mają to być rozgrywki jedynie dla elity. Zwłaszcza tej finansowej. W teorii regularne starcia wielkich klubów powinny elektryzować fanów futbolu. Czy w rzeczywistości będą one jednak obfitowały w duże emocje? Niekoniecznie. Potwierdzają to “hity” z tego sezonu. Bardzo często można było skwitować je słowami - z dużej chmury mały deszcz.
Wzięliśmy pod lupę bezpośrednie mecze wszystkich drużyn, które - na ten moment - potwierdziły swój udział w Superlidze. Przypomnijmy skład tego grona.
Dalsza część tekstu pod wideo

Nudy w Premier League

Co oczywiste, najwięcej takich spotkań odbyło się w angielskich rozgrywkach. Ich przedstawiciele w najliczniejszym gronie mają stawić się na starcie Superligi. Za nami już 34 mecze między ekipami ze słynnego Big Six, licząc także potyczki pucharowe. Najczęstszy wynik? 0:0. Padł on aż siedem razy. Bardzo często mecze zapowiadane jako wielkie hity kończyły się po prostu ogromnym rozczarowaniem i festiwalem nudy. Prym wiedzie tu Manchester United, który upodobał sobie zabijanie emocji w spotkaniach z największymi rywalami. Aż pięć takich meczów “Czerwonych Diabłów” kończyło się bez jakichkolwiek bramek.
Sześciokrotnie zobaczyliśmy też wynik 1:0. W 21 z 34 spotkań oglądaliśmy maksymalnie dwa trafienia. Zdarzyło się oczywiście kilka ciekawszych potyczek, by wspomnieć tu choćby o starciu Manchesteru United z Tottenhamem (1:6), Liverpoolu z Manchesterem City (1:4) czy nawet niedawno Tottenhamu z United (1:3), ale były to tylko wyjątki od reguły.

Ciekawe El Clasico, mało emocji w meczach Atletico

W Superlidze mamy zobaczyć także trzy zespoły z Hiszpanii - Real Madryt, Atletico oraz Barcelonę. Jak w bieżących rozgrywkach wyglądały mecze między tymi ekipami?
  • FC Barcelona vs Real Madryt - 1:3, 1:2
  • Atletico Madryt vs FC Barcelona - 1:0
  • Real Madryt vs Atletico Madryt - 2:0, 1:1
Co można powiedzieć o tych starciach? Akurat oba spotkania rozgrywane w ramach El Clasico były ciekawe. Zobaczyliśmy sporo bramek i dużo emocji. Gorzej było już w rywalizacjach z udziałem Atletico, ale do tego mogliśmy się przyzwyczaić. Podopiecznych Diego Simeone raczej nie ogląda się z wielką przyjemnością. Dla przykładu - wyniki kilku ostatnich derbów Madrytu wyglądały następująco: 0:0, 0:0, 1:0, 2:0, 1:1.

Ciekawiej we Włoszech

Żeby jednak nie było tylko krytycznie, dużo ciekawiej wyglądały hitowe starcia na Półwyspie Apenińskim. Inter rywalizował z Milanem już trzykrotnie, licząc także mecz Pucharu Włoch. Wygrał dwa razy (2:1 i 3:0). Raz lepsi okazali się rywale zza miedzy (2:1). Derby Mediolanu mogły podobać się postronnym kibicom. Obfitowały w gole i emocje. Może tylko w ostatnim ze spotkań “Nerazzurri” szybko zabili mecz, co nieco ochłodziło jego klimat.
Emocjonująco było też podczas jedynego - jak do tej pory - starcia Milanu z Juventusem. “Stara Dama” wygrała 3:1. Raczej nie można było zasnąć. Do kompletu trzeba wspomnieć także o trzech potyczkach Juve z Interem. Wyniki: 2:0 dla podopiecznych Antonio Conte w ligowym starciu, 2:1 na korzyść ekipy z Turynu w pierwszym meczu Pucharu Italii, 0:0 w rewanżu. Tutaj można już mieć mieszane uczucia. Momentami wyglądało to atrakcyjnie dla widza, ale chwilami bywało średnio.

Europejskie puchary

Liga Mistrzów i Liga Europy sprezentowały nam w tym sezonie kilka spotkań między ekipami, które mają zasilić Superligę.
  • Juventus - Barcelona 0:2 i 3:0
  • Real - Inter 3:2, 2:0
  • Chelsea - Atletico 1:0 i 2:0
  • Real Madryt - Liverpool 3:1 i 0:0
  • Manchester United - AC Milan 1:1 i 1:0
Z punktu widzenia emocji i bramek bardzo dobrze można wspominać potyczki Realu z Interem (3:2) i Realu z Liverpoolem (3:1). Dobrze patrzyło się na rozgrywający jedno z lepszych spotkań w tym sezonie Juventus, który nie dał szans Barcelonie (3:0). Pozostałe spotkania? Z przebłyskami. Ale raczej nie będziemy do nich wracać po latach.
Aż w 7 z 10 takich spotkań piłka wpadała do bramki maksymalnie dwa razy.
***
56 meczów w sezonie 2020/21 między zespołami z Superligi:
  • 33 razy maksymalnie dwa gole w meczu
  • 23 razy więcej niż dwa gole w meczu
Najczęstsze wyniki:
  • 2:0 - 10 razy
  • 0:0 - 9 razy
  • 1:0 - 9 razy
Jak będzie wyglądało to w Superlidze? Przyszłość pokaże. Wydaje się jednak, że często mecze z drużynami “niegodnymi” rywalizacji z wielkimi firmami ogląda się nawet lepiej. Potęgi podchodzą do spotkań ze sobą nieco bardziej zachowawczo. Tym bardziej widoczne może to być w rozgrywkach, które w przeważającej części będą odbywały się w formacie ligowym. Zespoły bardziej otwierają się bowiem w rywalizacji pucharowej, gdy stawka jest większa, a wszystko rozstrzyga się maksymalnie w dwóch meczach. To jednak tylko teoria. Za jakiś czas dowiemy się pewnie, jak będzie w praktyce.

Przeczytaj również