"Wilki" przepędzone kanonadą. Arsenal znowu błyszczy i wygrywa w Premier League! [WIDEO]

W sobotnie popołudnie Manchester City niespodziewanie przegrał z Brentford 1:2. Tym samym Arsenal miał szansę na umocnienie się na pozycji lidera Premier League. Warunkiem dla londyńczyków stało się pokonanie Wolverhampton.

Chociaż "Wilki" są obecnie w kiepskiej dyspozycji, to pierwsze minuty spotkania nie przebiegały po myśli piłkarzy Artety. Nawet gdy Gabriel Jesus trafił do siatki, to gol został anulowany z powodu spalonego.

Co więcej, gospodarze potrafili postraszyć w ofensywie. Przykładem akcja Goncalo Guedesa z 20. minuty - Portugalczyk przeniósł wówczas piłkę nad poprzeczką.

W pierwszej połowie Arsenal zdołał odpowiedzieć jeszcze jedną akcją, również nieskuteczną. Wspomniany już napastnik rodem z Brazylii obił poprzeczkę, a kibice schodzili na przerwę w markotnych nastrojach.

Sytuacja na korzyść przyjezdnych zaczęła zmieniać się na dobre w drugiej połowie. Wówczas błysnął Fabio Vieira, który dobrze dograł do Martina Odegaarda. Norwegowi nie pozostało nic innego, jak tylko kropnąć do bramki.

W 75. minucie Arsenal był blisko podwyższenia prowadzenia, lecz dobrze interweniował Jose Sa. Niemniej Portugalczyk był bezradny kilka sekund później, gdy do piłki ponownie dopadł Martin Odegaard.

W końcówce "Wilki" miały jeszcze okazję do zmniejszenia rozmiarów porażki. Aaron Ramsdale wytrzymał jednak próbę nerwów i zatrzymał Daniela Podence. Dzięki temu Arsenal wygrał 2:0 (0:0) i ma obecnie pięć punktów przewagi nad drugim Manchesterem City.