Wojciech Szczęsny bohaterem niewiarygodnego meczu! Obroniony karny, siedem goli i wielki zwrot akcji [WIDEO]

Wojciech Szczęsny bohaterem niewiarygodnego meczu! Obroniony karny, siedem goli i wielki zwrot akcji [WIDEO]
Screen z Twittera
Wojciech Szczęsny został bohaterem hitu Serie A, broniąc rzut karny w końcówce meczu Romy z Juventusem. Wcześniej byliśmy świadkami aż siedmiu goli na Stadio Olimpico, a "Stara Dama" wygrała 4:3, choć przegrywała 1:3 i w końcówce musiała radzić sobie w dziesiątkę.
Pierwszy kwadrans był wręcz fenomenalny w wykonaniu "Giallorossich". Po dośrodkowaniach z rzutów rożnych dwie świetne sytuacje miał Tammy Abraham. Za pierwszym razem posłał piłkę tam, gdzie ustawiony był Wojciech Szczęsny. Po chwili trafił już jednak do siatki.
Dalsza część tekstu pod wideo
Na wyrównane nie trzeba było długo czekać. W 18. minucie precyzyjnym uderzeniem zza pola karnego popisał się Paulo Dybala. Argentyńczyk nie dał szans bramkarzowi rywali po uderzeniu z kilkunastu metrów.
W pierwszej połowie to Roma sprawiała lepsze wrażenie i częściej kontrolowała wydarzenia boiskowe. Do przerwy wynik już się nie zmienił, ale jak się okazało, była to dopiero rozgrzewka przed tym, co działo się w drugiej części spotkania.
Na początku drugiej połowy dość szczęśliwego gola zaliczył Henrikh Mkhitaryan. Ormianin uderzył z dystansu, futbolówka odbiła się jeszcze od De Sciglio i w efekcie przelobowała Szczęsnego.
Po chwili było już 3:1. Tym razem Polak nie miał absolutnie żadnych szans na skuteczną interwencję po tym, jak Pellegrini posłał piłkę w samo okienko, uderzając z rzutu wolnego. Wówczas wydawało się, że Roma ma wszystko pod kontrolą.
Jak się okazało, były to tylko pozory, bo końcówka była fenomenalna w wykonaniu Juventusu. Nadzieję gościom dał w 70. minucie Manuel Locatelli, który wykorzystał znakomite dośrodkowanie Alvaro Moraty.
Po chwili był już remis, gdy najprzytomniej w podbramkowym zamieszaniu zachował się Dejan Kulusevski. Arbiter początkowo dopatrzył się w tej akcji spalonego, lecz po analizie VAR gola ostatecznie zaliczono.
Roma była w szoku, a kilka minut później przegrywała już 3:4. We własnym polu karnym skiksował bowiem Chris Smalling. Z prezentu skorzystał De Sciglio, który w polu karnym rywali zachował się niczym klasowy snajper.
Rzymianie mogli jednak wyrównać, gdy ręką we własnym polu karnym zagrał Matthijs de Ligt. Po analizie VAR Holender wyleciał z boiska za drugą żółtą kartkę, a arbiter wskazał na jedenasty metr.
Do piłki podszedł Pellegrini, który starał się pokonać Wojciecha Szczęsnego. Polak wyczuł jednak intencje rywala i to on był górą w tym pojedynku, zapewniając swojej drużynie bezcenne punkty.
W doliczonym czasie gry Szczęsny raz jeszcze pokazał wielką klasę, tym razem wychodząc z bramki i wygrywając pojedynek z Abrahamem. Ostatecznie Juventus po absolutnie szalonym meczu zwyciężył 4:3 i utrzymał dystans trzech punktów straty do Atalanty Bergamo i pięciu do Napoli. Roma jest natomiast ósma.
W rozgrywanym w tym samym czasie meczu drużyn z dołu tabeli Genoa przegrała u siebie 0:1 ze Spezią. Całe spotkanie w barwach gości rozegrali Arkadiusz Reca oraz Jakub Kiwior.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik09 Jan 2022 · 20:29
Źródło: własne

Przeczytaj również