Wyciekły szczegóły Superligi. 20 drużyn w stawce, kosmiczne pieniądze dla uczestników
Planowana od wielu lat piłkarska Superliga nabiera coraz bardziej realnych kształtów. "The Times" dotarł do dokumentów, w których opisano kształt rywalizacji.
Pomysł powołania Superligi pojawia się regularnie od kilkunastu lat. Nowe rozgrywki miałyby być maszynką do zarabiania pieniędzy dla ich organizatorów i uczestników. Oznaczałyby też prawdziwą rewolucję w piłkarskim ekosystemie - zapewne ze śmiercią Ligi Mistrzów na czele.
Dziennikarze "The Times" weszli w posiadania liczącego 18 stron dokumentu, w którym przedstawiono projekt nowych rozgrywek. W Superlidze miałoby uczestniczyć dwadzieścia klubów, które zostałyby podzielone na dwie grupy. W tej fazie każdy rozgrywałby z każdym dwa spotkania. Mecze byłyby organizowane w środku tygodnia. Dzięki temu kluby biorące udział w rywalizacji mogłyby też grać w swoich ligach krajowych.
Organizatorzy kuszą kluby wielkimi pieniędzmi. Za przystąpienie do rozgrywek miałyby otrzymać po 350 mln euro. W dodatku mogłyby zebrać dodatkowe środki z tytułu sprzedaży dostępu do meczów. Cztery gry w każdym sezonie mogłyby pokazywać na własnych platformach internetowych.
W Superlidze miałoby grać sześć angielskich klubów. Dokument, na który powołuje się "The Times", nie wymienia ich nazw. Należy jednak założyć, że chodzi o Liverpool, Manchester City, Manchester United, Chelsea, Tottenham i Arsenal. Ponadto zaproszenia do rywalizacji otrzymałyby po trzy kluby z Hiszpanii i Włoch, dwa z Niemiec oraz jeden z Francji. W ten sposób powstałoby grono piętnastu stałych uczestników ligi. Wiadomo, że byłyby w nim Real Madryt, PSG czy AC Milan.
Za finansowanie Superligi ma odpowiadać bank JP Morgan. Na początek zainwestowałby w rozgrywki 3,5 mld euro. Określono też podział przyszłych wpływów z tytułu praw telewizyjnych i od sponsorów. Do uczestników miałoby trafić 65 procent dochodów. 32,5 procent zostałoby podzielone między piętnaście klubów-założycieli, a 32,5 procent - między wszystkie zespoły zaangażowane w ligę.
Czy powołanie do życia Superligi to dobry pomysł?
- Tak31.73%
- Nie68.27%