Z kim Polska może zagrać w barażach o MŚ 2022? Kombinacji jest tyle, że boli głowa. Oto możliwe scenariusze!

Gdyby spotkanie z Węgrami zakończyło się remisem, moglibyśmy ze spokojem szykować się do pierwszego meczu barażowego na własnym terenie. Porażka z Madziarami wpędziła jednak reprezentację Polski w spore tarapaty. Ewentualne rozstawienie w barażach, dające handicap w postaci półfinału rozgrywanego u siebie, nie zależy już od podopiecznych Paulo Sousy. Wszystko w nogach rywali. Zanim wyjaśnimy, co musi się wydarzyć, żeby "Biało-czerwoni" obronili rozstawienie (które na ten moment mają), przyjrzyjmy się dokładniej zasadom baraży.

Weźmie w nich udział dwanaście zespołów. Dziesięć drużyn, które zajmą drugie miejsce w swoich grupach eliminacyjnych oraz dwie najlepsze z Ligi Narodów, które przepadły w eliminacjach. Wszyscy uczestnicy zostaną podzieleni na trzy ścieżki kwalifikacyjne po cztery zespoły w każdej. Jedna ścieżka to trzy mecze: dwa półfinały, których zwycięzcy spotkają się w finale. Triumfator decydującego starcia zapewni sobie bilet do Kataru. Aby awansować na MŚ, trzeba więc wygrać w marcu nie jedno, a dwa spotkania. Nikomu łatwo nie będzie.

Spory bonus może jednak stanowić rola gospodarza w półfinale (o roli w finale zadecyduje losowanie). Ten przywilej dostanie sześć najlepszych ekip wśród dwunastu uczestników baraży. Gospodarze półfinałów baraży zostaną wyłonieni na podstawie tabeli stworzonej z drużyn z drugich miejsc. W przypadku reprezentacji z grup sześciozespołowych nie są wliczane punkty zdobyte przeciwko najsłabszemu rywalowi, a więc w przypadku Polski kasuje się sześć “oczek” zgarnięte z San Marino. Jak obecnie wygląda ta tabela? Zaraz do tego przejdziemy.

Warto zaznaczyć, że na sto procent bez rozstawienia będzie duet “spadochroniarzy” z Ligi Narodów - stworzą go Austriacy z Walijczykami lub Czechami. Walia i Czechy rywalizują bowiem w tej samej grupie eliminacji, a jednocześnie wygrały swoje grupy Ligi Narodów. Obie są zatem pewne udziału w barażach. Walia wciąż może jednak liczyć na rozstawienie.

Po poniedziałkowych spotkaniach eliminacji wiemy, że w barażach na pewno zagrają reprezentacje: Portugalii, Szkocji, Włoch, Rosji, Szwecji, Polski, Walii, Czech, Austrii i Macedonii Północnej. Zostają dwa wolne miejsca. Zajmą je Finlandia lub Ukraina i Turcja lub Norwegia lub Holandia.

Spójrzmy, jak wygląda tabela drugich miejsc po zakończeniu poniedziałkowych meczów. Zespoły, które grają we wtorek, oznaczyliśmy gwiazdką. Pogrubiliśmy miejsca dające rozstawienie.

7. Walia 14 pkt, 13:8

8. Macedonia Płn. 12 pkt, 14:11

9. Turcja 12 pkt, 16:15

10. Finlandia 11 pkt, 10:8

Pierwsze cztery drużyny są już pewne rozstawienia. Mało brakuje Szwedom. Ale najważniejsza jest oczywiście kwestia reprezentacji Polski. Co musi się stać, by Robert Lewandowski i spółka zachowali rozstawienie?

Kluczowe dla układu powyższej tabeli będzie rywalizacja w grupach E i G.

W grupie E mecze: Walia - Belgia i Czechy - Estonia

W grupie G mecze: Holandia - Norwegia i Czarnogóra - Turcja

Polaków nie może wyprzedzić już żaden zespół, jeśli chcemy półfinał baraży grać u siebie. Do utraty rozstawienia wystarczy, że:

LUB

To dwa najbardziej prawdopodobne scenariusze utraty rozstawienia. Są jeszcze inne, znacznie mniej realne, m.in.:

- Wysoka wygrana Czechów z Estonią (minimum sześcioma golami) przy jednoczesnej porażce Walii z Belgią (zakładając, że wyniki z grupy G będą dla Polski korzystne)

- Bardzo wysokie zwycięstwo Finlandii nad Francją (minimum siedmioma golami) w grupie D (zakładając, że wyniki z grup G i E będą dla Polski korzystne)

A co, jeśli Turcja nie zdoła ograć Czarnogóry, ale Norwegia wygra z Holandią, spychając "Oranje" do baraży? Wówczas ważny byłby rozmiar tej porażki. Holandia ma obecnie 14 pkt i bilans bramkowy 18:8, czyli minimalnie lepszy niż Polska. Aby "Biało-Czerwoni" pozostali nad Holandią, ci musieliby przegrać z Norwegią minimum trzema golami lub dwoma, ale wyłącznie 0:2.

***

Sporo jest więc liczenia, a najważniejsze z naszej perspektywy są dwa wyżej wspomniane starcia Walii z Belgią oraz Turcji z Czarnogórą.

Na ten moment sytuacja wygląda więc następująco:

Portugalia, Szkocja, Włochy, Rosja

Macedonia Północna i Austria

Polska, Szwecja, Walia, Czechy, Finlandia/Ukraina, Turcja/Norwegia/Holandia

Dalej możemy więc trafić w barażach na rywala o teoretycznie podobnej sile (Szkocja czy Rosja), nawet będąc nierozstawionym. Równie dobrze może jednak się to skończyć wyjazdową potyczką w Portugalii czy Włoszech. Nic już nie zależy od Polaków. Czekamy, co przyniosą wtorkowe rozstrzygnięcia.

Losowanie baraży MŚ 2022 zaplanowano na piątek 26 listopada. Przypominamy, że Polacy nie tylko poznają półfinałowego rywala, ale także dowiemy się, czy w razie zwycięstwa finał zagrają na własnym boisku.

Mecze barażowe odbędą się pod koniec marca przyszłego roku. Półfinały - 24 i 25 marca, a finały 28 i 29 marca. Mundial w Katarze zaplanowano na listopad i grudzień.