Z nim FC Barcelona znów wzbudzałaby strach w rywalach. Transfer, który odwróciłby losy upadłego giganta

Z nim Barcelona znów wzbudzałaby strach w rywalach. Transfer, który odwróciłby losy upadłego giganta
ph.FAB/shutterstock.com
Przy problemach zdrowotnych Sergio Aguero, Martina Braithwaite’a, Ansu Fatiego oraz braku powtarzalności pierwszych wyborów ofensywnej linii Barcelony, Xavi Hernandez musi myśleć o alternatywie z przodu. Ferran Torres na Camp Nou? Gdyby to wypaliło, “Duma Katalonii” wreszcie zaczęłaby naprawiać swoje błędy.
“Blaugrana” chce sprowadzić 21-latka z powrotem do Hiszpanii, a sam zawodnik wydaje się być otwarty na taką transakcję, ale to oczywiście nie przesądza o jej powodzeniu. Zainteresowanie upadłego giganta z Katalonii ma sens. Napastnik Manchesteru City został przecież właśnie wybrany Piłkarzem Roku reprezentacji Hiszpanii, w ostatnich 12 miesiącach dla “La Roja” strzelił 8 goli w 15 meczach.
Dalsza część tekstu pod wideo
To na nim, ale też na Pedrim, Ansu Fatim, Ericu Garcii, Gavim Luis Enrique odbudowuje kadrę. Tak się akurat składa, że wszyscy, poza Torresem, występują też na Camp Nou. I Camp Nou potrzebuje teraz Ferrana. Oto, dlaczego.

Nastolatek-rekordzista

Urodzony i wychowany w małych przedmieściach Walencji wstąpił do słynnej akademii “Nietoperzy” i przez następnych 15 lat piął się po jej szczeblach. Torres, pełen talentu, zadebiutował w drużynie B w wieku 16 lat. Minęło raptem kilkanaście miesięcy, zanim tanecznym krokiem wprowadził się do pierwszego teamu. Co ciekawe, debiutując w La Liga w grudniu 2017 roku, stał się pierwszym zawodnikiem urodzonym w 2000 roku, który tego dokonał. Do niego też należy też inny rekord. Jako gracz Valencii w najmłodszym wieku osiągnął próg 50 ligowych meczów.
Równolegle z rozwojem kariery klubowej, Torres występował w młodzieżowych reprezentacjach kraju. Co dwa lata wygrywał turnieje mistrzowskie na Starym Kontynencie: U-17, a później U-19. Musiał więc przykuć uwagę niektórych z największych klubów na świecie, w tym Barcelony. Konkretniejsi byli Anglicy. W 2020 roku Manchester City kupił go za okazyjną kwotę 20 milionów euro. Okazyjną, biorąc pod uwagę umiejętności, jakie już wtedy prezentował, a przede wszystkim niebywały potencjał. Spłacił się błyskawicznie. W 43 grach zdobył 16 bramek.

Skrzydłowy z genem snajpera

Z kim mamy do czynienia? Wyróżniające się atuty Torresa to drybling, ustawianie się, wykończenie oraz atrybuty fizyczne: błyskawiczne przyspieszenie przy relatywnie wysokim wzroście (184 cm). Mówiąc o wszechstronności, należy wskazać, że potrafi odnaleźć się w dwóch zupełnie skrajnych nastawieniach. Opanowanie i ruch bez piłki pomaga mu w futbolu opartym na posiadaniu, katalońskiej tiki-tace, podczas gdy szybkość i bezpośredniość czynią go zabójczym w kontratakach i szybkiej grze do przodu.
Dowodem niech będzie to, że potrafił przystosować się do poleceń Pepa Guardioli i Luisa Enrique. Obaj trenerzy wpajają różne, ale dość podobne filozofie, a piłkarz udowadnia, że nie daje się zamknąć w jednym stylu. Kiedy występuje po lewej stronie, funkcjonuje jako odwrócony skrzydłowy, schodząc do środka na swoją preferowaną prawą nogę, szukając strzału lub ostatniego podania do lepiej ustawionego kolegi. Po prawym skrzydle atakuje przeciwników biegnąc po linii, lub wbiegając w półprzestrzenie, kończąc akcje albo strzałami z kąta lub silnymi, płaskimi dośrodkowaniami.
Z kolei, kiedy zajmuje pozycję na środku ataku, umiejętnie manewruje w okolicach pola karnego, aby znaleźć się w idealnym miejscu do zdobycia bramki. Jednak samo ustawianie się nie czyni z niego “snajpera wyborowego”. To, co Torres posiada, to nieprzewidywalność, pewność siebie i cecha, którą trudno nazwać, ale która popycha zawodnika na najwyższe szczyty.
Jego gole obejmują zarówno akrobatyczne strzały, jak i chłodne, subtelne uderzenia wynikające z posiadania umiejętności technicznych na elitarnym poziomie. Możesz podnosić tony żelastwa tygodniowo, aby stać się silniejszym, możesz powtarzać kilkaset sprintów na dużych obciążeniach, aby być szybszym, ale nie nauczysz się bycia wybitnym egzekutorem. To talent. Ferran go ma.

Zagra z każdym

Jak mógłby dopasować się do katalońskiej drużyny? Na początek, jego wszechstronność oznacza, że może właściwie nie wypadać z pierwszej jedenastki, zwłaszcza, jeśli kryzys związany z kontuzjami w klubie nadal będzie się utrzymywał. Xavi Hernandez jest nastawiony do rozszerzania pola gry, jak to tylko możliwe, więc tempo oraz skuteczny drybling Torresa okazałyby się więcej niż korzystne dla zespołu. Z jego zamiłowaniem do wjeżdżania w pole karne z obu stron, byłoby również wiele swobody i miejsca dla obiegających go bocznych obrońców: czy to dla Jordiego Alby, czy dla Sergino Desta.
Najbardziej efektowny byłby natomiast w polu karnym, a przynajmniej powinien być poinstruowany przez trenera, aby grać w centralnym obszarze ataku, a nie schodząc na flanki. Dlaczego? Barcelona potrzebuje skutecznego wykończenia, “wykrwawia” się, gdy nie ma dobrego egzekutora. Torres, mimo że nie jest napastnikiem z łatką typowej “9”, potrafi z dwóch akcji strzelić trzy bramki, zrobić użytek z piłki, nie będąc w idealnej pozycji.
Jeśli znajdzie się w wyjściowej “jedenastce”, w pierwszej linii może z powodzeniem występować wraz z Ansu Fatim (lewe skrzydło) i Depayem (środek ataku), zajmując prawą stronę boiska. Posiadanie czterech dobrych zawodników na pozycjach skrzydłowych promowałoby zdrową rywalizację. A to nie wliczając jeszcze obiecującej młodzieży, jak Eza Abde czy Yusufa Demira.
Alternatywnie, jeśli kiepska forma strzelecka Memphisa nadal będzie się utrzymywać, Ferran mógłby grać jako ten najbardziej wysunięty, mając po obu stronach Ousmane Dembele i Fatiego. Trudno zliczyć potencjalnych kombinacji z Ferranem. I większość z nich zapewne by się sprawdziła. Niezależnie od konfiguracji, jego profil uzupełnia Fatiego, Dembele i Depaya. Co więcej, Sergio Busquets miałby kolejną opcję do posyłania długich piłek, a obrońcy kolejny cel do dośrodkowań, wysokich bądź niskich.
Ferran przeszedłby do Barcy jako młody snajper, mając już stosunkowo duże doświadczenie, mimo 21 wiosen na karku. Pasuje do długoterminowych planów klubu, pasuje również do stylu gry zaproponowanego przez Xaviego. Prawdopodobnie nie możemy mówić tu o budżetowym graczu, gdyż cena za jego podpis z pewnością byłaby wyższa niż za innych napastników, którzy przewijają się w kontekście celów transferów (Karima Adeyemiego lub Arthura Cabrala). Młodość, umiejętności i doświadczenie to mieszanka, która w piłce zawsze kosztuje najwięcej.
W sporcie, tak jak w życiu, rzadko dostajesz drugą szansę. Sprawy przechodzą obok ciebie, a zanim zdasz sobie sprawę, że je przegapiłeś, już dawno znikają za horyzontem. To są historie typu “co by było, gdyby”, które uwielbiamy sobie opowiadać. Barcelona musi zrobić wszystko, by nie otworzyć nowego rozdziału tego zbioru opowiadań. Jeśli nadarza się sytuacja, by wciągnąć do zespołu piłkarza na “lata”, nie należy z niej rezygnować. Torres wniósłby do Barcelony dodatkowy wymiar do ofensywy, taki, który ponownie wzbudzałby strach w przeciwnikach. Dziś to raczej strach na wróble.

Przeczytaj również