Zbigniew Boniek uzasadnił swoją decyzję ws. Jerzego Brzęczka. "Wybieram drugą opcję"

Zbigniew Boniek uzasadnił swoją decyzję ws. Jerzego Brzęczka. "Wybieram drugą opcję"
Marcin Karczewski / PressFocus
Jest już jasne, że Jerzy Brzęczek zachowa posadę selekcjonera reprezentacji Polski. Zbigniew Boniek w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" wyjaśnił, dlaczego - mimo fatalnej gry kadry w ostatnich meczach - zaufał szkoleniowcowi. - Jeśli jest problem, są dwa wyjścia - oznajmił.
Bolesne porażki z Włochami i Holandią w Lidze Narodów sprawiły, że dymisja Jerzego Brzęczka wydawała się realna. Media donosiły o napiętych relacjach w szatni, dziennikarze wymieniali nazwiska ewentualnych kandydatów na stanowisko selekcjonera.
Dalsza część tekstu pod wideo
Zbigniew Boniek nie dał się medialnej presji i nie zwolnił Brzęczka. Wczoraj spotkał się ze szkoleniowcem, po czym ogłosił swoją decyzję. Dziś na łamach "Przeglądu Sportowego" wyjaśnił, dlaczego zdecydował się na taki ruch.
- Widzę, co się dzieje, i wiem, co zrobić, by poprawić sytuację. Jeśli jest problem, są dwa wyjścia: radykalne – czyli operacja, albo spokojne – czyli próba naprawienia tego, co nie działa. Wybieram drugą opcję, Jurek nadal prowadzi kadrę - oznajmił prezes PZPN.
- Przez ponad dwa lata poznał drużynę, spełnił wszystkie postawione przed nim zadania. Teraz nadszedł czas działania, decyzji. Wszyscy mamy wątpliwości, ja też, ale one nie dotyczą tego, czy sobie poradzi, bo uważam, że poradzi - dodał.
Boniek nie jest jednak do końca zadowolony z gry reprezentacji Polski. Wskazał elementy, które należy poprawić w najbliższym czasie.
- Ludzie inteligentni zawsze mają wątpliwości, tylko głupi są pewni siebie i przekonani o własnej nieomylności - podkreślił.
- Wiem za to, że nasza drużyna musi grać szybciej, bo na razie wygląda mechanicznie, wolno. Bardziej pasuje nam kontra niż atak pozycyjny. Radzimy sobie z drużynami od 25. miejsca w dół. Z lepszymi jest gorzej, czasem brakuje stylu. Ale pamiętajmy, że im większą odpowiedzialność za wynik wezmą piłkarze, tym lepiej. Trener im na pewno w tym nie przeszkadza - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Daniel Makarewicz24 Nov 2020 · 07:00
Źródło: Przegląd Sportowy

Przeczytaj również