Znamy zarobki w MLS. Tyle rocznie inkasują Polacy. Gwiazdorskie kontrakty reprezentantów

Znamy zarobki w MLS. Tyle rocznie inkasują Polacy. Gwiazdorskie kontrakty reprezentantów
Griffin Zetterberg-USA TODAY Sports/SIPA USA/PressFocus
MLS rządzi się swoimi prawami, a jednym z nich są jawne kontrakty wszystkich zawodników. Dwa razy do roku aktualną listę zarobków publikuje Związek Piłkarzy Major League Soccer. Właśnie poznaliśmy pensje graczy po zamknięciu pierwszego okienka transferowego.
Salary cap (limit wynagrodzeń) wymaga niezwykłej dokładności i szczegółowego przestrzegania zasad przy kontraktowaniu zawodników. O swoje prawa walczą też sami gracze i to właśnie Związek Piłkarzy MLS (MLSPA) akceptuje ostateczne zasady dotyczące pensji, w tym między innymi limity salary cap, minimalne czy średnie wynagrodzenia. Ta sama organizacja dwa razy do roku po zamknięciu okienka transferowego publikuje szczegółową listę, gdzie wyróżnia bazową i gwarantowaną pensję każdego piłkarza zarejestrowanego w MLS. Ta druga jest jego właściwym wynagrodzeniem, ale trzeba również pamiętać, że wszystkie podane kwoty są kwotami brutto w skali rocznej. Publikacja pensji netto nie ma sensu, ponieważ w każdym stanie obowiązują inne progi podatkowe, nie mówiąc już o klubach kanadyjskich, gdzie są jeszcze inne zasady.
Dalsza część tekstu pod wideo

Polacy powyżej średniej

Nasi reprezentanci mają wyrobioną markę w MLS, stąd też większość z nich podpisała naprawdę lukratywne kontrakty w porównaniu z przeciętnym piłkarzem grającym w tej lidze.
Najlepiej zarabiającym polskim graczem jest Karol Świderski. Napastnik inkasuje 2 258 000 dolarów. To 23. najwyższy kontrakt w lidze i najdroższa umowa w Charlotte FC. Tuż za nim w klubie plasuje się Kamil Jóźwiak, który zarabia $1 217 000. Dla 25-letniego skrzydłowego to podwyżka względem poprzedniego roku. Tercet dopełnia Jan Sobociński ($351 250). Środkowy obrońca jako jedyny ze wszystkich Polaków zarabia poniżej ligowej średniej, ale dla klubu jest wartościowym zawodnikiem, bo od samego początku ma tzw. zieloną kartę i nie zajmuje miejsca dla graczy International.
Lukratywną umowę podpisał również Mateusz Klich. 32-latek dołączył do MLS przed startem sezonu jako Designated Player i przekłada się to na jego zarobki ($2 093 588). W klubie znacząco jednak ustępuje Christianowi Benteke (~$4,43mln). Samo zarządzanie finansami przez D.C. United jest jednak uznawane przez ekspertów za mocno wątpliwe. Drużyna ze stolicy zajmuje czwartą lokatę pod względem wydawanych pieniędzy na kontrakty zawodników i niekoniecznie przekłada się to na fenomenalne wyniki sportowe.
Zgodnie ze wcześniejszymi doniesieniami pensja Jarosława Niezgody nie łapie się na pułap Designated Player, o czym pisaliśmy ostatnio TUTAJ, przybliżając perypetie byłego snajpera Legii w MLS. Co ciekawe, i tak zarabia on więcej niż rok temu (1 019 244 dolarów), ale wyższe pensje od niego mają Evander ($2,23mln), Yimmi Chara ($1,8mln) i Sebastian Blanco ($1,75mln). To właśnie ta trójka okupuje status dla graczy na “gwiazdorskich umowach” w Portland Timbers.
Bardzo dobrym kontraktem może pochwalić się też Kacper Przybyłko ($1 212 504). Napastnik Chicago Fire nie jest graczem Designated Player, ale cieszy się wysoką pensją, w niektórych wypadkach wyższą od zawodników na umowie DP. Niestety, forma 30-latka jest na ten moment daleka od ideału i w zestawieniu “The Athletic” znalazł się on w gronie piłkarzy, którzy zarabiają zdecydowanie za dużo w stosunku do jakości, jaką wnoszą do swojej drużyny.
Ostatni z Polaków, Mateusz Bogusz, dołączył do Los Angeles FC tuż przed zamknięciem okienka transferowego. Choć początkowo mówiło się o kontrakcie Young Designated Player lub na inicjatywie U22, to 21-latek ostatecznie podpisał “normalną” umowę i zarabia dokładnie 650 tysięcy dolarów.

Najwyższe kontrakty w MLS

Jeśli chodzi o całą ligę, to na pierwsze miejsce wskoczył Xherdan Shaqiri z Chicago Fire, który bez wątpienia jest aktualnie jednym z najbardziej przepłaconych zawodników MLS (~$8,15mln). Klub z Wietrznego Miasta co roku znajduje się w czołówce zespołów, które wydają dużo na pensje zawodników, ale w żaden sposób nie przekłada się to na wyniki, od lat będące poniżej oczekiwań. Pracę niedawno stracił trener, Ezra Hendrickson, ale raczej nieliczni mówią o tym, że pensja Shaqiriego to 41,8% kwoty przeznaczonej na zarobki całej drużyny, a pensje pięciu najlepiej wynagradzanych graczy Fire to aż 70,7% tej kwoty…
W czołówce pod względem wynagrodzeń zawsze znajdują się też piłkarze Toronto FC. W dużej mierze wynika to ze względu na bardzo wysokie podatki w Kanadzie. Zaskakiwać może natomiast pensja Lorenzo Insigne. Były zawodnik SSC Napoli jeszcze rok temu inkasował $14mln! To bardzo duża różnica, ale i tak pozwala mu plasować się na drugim miejscu.
Choć przy tego typu zestawieniach uwagę większości obserwatorów przyciągają przede wszystkim kluby, które wydają najwięcej i piłkarze, którzy mają wypłacane zdecydowanie największe pensje, to godne uwagi są jednak działania innych ekip. Na pierwszy plan zdecydowanie wysuwa się Philadelphia Union. Wydaje relatywnie mało, a w ostatnich latach zbudowała zdecydowanie jedną z najmocniejszych drużyn ze świetną akademią. Bardzo ciekawym przykładem jest także Nashville SC oparte na filozofii “moneyball” czy New York City FC, dysponujące ogromnym kapitałem, ale budujące skład według określonych zasad, inwestując w młodych zawodników.
Natomiast patrząc czysto na potencjał finansowy i odkładając na bok zasadność tak wysokich kontraktów, kluby MLS bez większych problemów byłoby stać na wypłacanie bardzo wysokich pensji swoim graczom. Już teraz Toronto FC, LA Galaxy, Atlanta United i D.C. United wydają ponad $20mln na wynagrodzenia piłkarzy i sam ten fakt plasowałby te ekipy dosyć wysoko w niektórych czołowych ligach europejskich, a przecież większość zespołów jest ograniczona przez limit płac. Więcej o zasadach MLS w tym aspekcie przeczytacie TUTAJ.

Zakrzywiony obraz

Gracze Designated Player zawsze będą zawyżać średnią wynagrodzeń, więc trzeba pamiętać, że ich pensje nie oddają zarobków przeciętnych zawodników. “Associated Press” we współpracy z MLSPA podało, że średnie wynagrodzenie piłkarza MLS wzrosło o 3,1% ($473 292 w skali rocznej przed opodatkowaniem). Te dane nie obejmują jednak Designated Players, jak i nie wliczają tych z tzw. Supplemental Roster.
Gdybyśmy jednak spojrzeli na średnie zarobki piłkarzy na poszczególnych pozycjach, to na pierwszy plan wysuwają się ci ofensywni. Pomocnicy zarabiają najwięcej ($749 288,17). Warto tutaj mieć na uwadze, że Związek Piłkarzy MLS uznaje defensywnych pomocników za obrońców. Natomiast zawodnicy z ataku wcale nie ustępują formacji pomocy i są to minimalne różnice ($749 127,33). Tę z kolei bardzo wyraźnie widać w przypadku średnich wynagrodzeń defensorów ($345 307,13) oraz bramkarzy ($248 182,37).
Cały czas panuje przeświadczenie, że zarobki w MLS są bardzo wysokie, ale niezwykle łatwo się zorientować, że to raczej wyobrażenie, w dodatku zakrzywione przez obraz piłkarzy o statusie Designated Player. W rzeczywistości wielu zawodników zarabia poniżej 100 tysięcy rocznie i musi od tej kwoty odprowadzić podatki. Całą listę wynagrodzeń można znaleźć na stronie MLSPA, TUTAJ.

Przeczytaj również