Szkoda, że Perez wybrał wtedy Beckhama, no ale byl juz uznanym graczem, a R10 dopiero zaczynał swoją karierę, mimo, że był już mistrzem świata z Brazylią.
No właśnie grał w psg, które się w ogóle nie liczyło w Europie i było pierwszym przystankiem dla R10 tak jak np. PSV dla R9. A Beckham z United wszystko wygrał.