7 bramek w Liverpoolu! "The Reds" wygrali z AS Romą, fenomenalny Salah! [VIDEO]

7 bramek w Liverpoolu! "The Reds" wygrali z AS Romą, fenomenalny Salah!  [VIDEO]
MitchGunn/Shutterstock
W pierwszym meczu w półfinale Ligi Mistrzów Liverpool pokonał na własnym boisku AS Romę 5:2. Bohaterem spotkania był Mohamed Salah, który zdobył dwie bramki i zaliczył dwie asysty.
Całą relację na żywo z tego spotkania znajdziecie TUTAJ.
Dalsza część tekstu pod wideo
Bohaterem pierwszych minut spotkania był jeden z sędziów liniowych. Boczny arbiter miał problemy ze sprzętem i przez kilka chwil zmuszony był do sędziowania bez chorągiewki.
Pierwsze minuty spotkania należały do gospodarzy, którzy szybko chcieli otworzyć wynik spotkania. W 5. minucie piłkę tuż obok słupka posłał Roberto Firmino. Goście odpowiedzieli za to potężnym uderzeniem Kolarova, które wylądowało na poprzeczce.
Jeszcze groźniej było po błyskawicznej kontrze "The Reds". Sadio Mane przebiegł pół boiska i w sytuacji sam na sam posłał piłkę nad poprzeczką. Od tego momentu coraz częściej kotłowało się przed bramką Romy, najpierw Mane zdobył gola, będąc na pozycji spalonej, a chwilę później kapitalnym uderzeniem popisał się Salah. Egipcjanin świetnie przymierzył z piętnastego metra, piłka odbiła się od poprzeczki i wpadła do siatki.
Po chwili Lovren uderzył głową po rzucie rożnym, ale piłka trafiła w poprzeczkę. Gdy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się wynikiem 1:0, kolejną bramkę dołożył Salah, który ze spokojem wykończył perfekcyjną kontrę Liverpoolu.
Druga połowa to dalsza część ofensywy Liverpoolu. Piłkarze AS Romy notowali zdecydowanie za dużo strat w strefie środkowej, co skrzenie starali się wykorzystać gospodarze.  W 56. minucie błąd w ustawieniu defensywy gości wykorzystał Salah, który na pełnej szybkości wbiegł w pole karne i wyłożył piłkę do Mane, a Senegalczyk dołożył tylko nogę, podwyższając wynik na 3:0. Pięć minut później kolejną asystę zaliczył Salah, który najpierw popisał się rajdem na prawej flance, a potem dograł do Firmino, a ten bez problemu wpisał się na listę strzelców.
Nie minęło dziesięć minut, a Alisson musiał po raz piąty wyciągać futbolówkę z siatki. Tym razem Firmino świetnie wyskoczył do piłki dogranej z rzutu rożnego i główką pokonał bramkarza rywali.
Gdy angielscy kibice myśleli już o meczu finałowym, AS Roma nagle obudziła się ze snu i zdobyła dwie szybkie bramki. Najpierw trafił Dzeko, a potem Perotti wykorzystał rzut karny. Te dwa gole dały cień nadziei, że AS Roma może w rewanżu odwrócić losy dwumeczu.


 

Przeczytaj również