Adam Małysz o organizatorach konkursu w Oberstdorfie: Poczują, co to jest Polska

Adam Małysz o organizatorach konkursu w Oberstdorfie: Poczują, co to jest Polska
Marcin Kadziolka / shutterstock.com
Adam Małysz wypowiedział się na temat zamieszania przed rozpoczęciem Turnieju Czterech Skoczni. - Poczują, co to jest Polska - mówi dyrektor PZN pod adresem organizatorów konkursu w Oberstdorfie.
Polacy zostali wykluczeni ze startu w kwalifikacjach do tych zawodów, bo pozytywny wynik testu na koronawirusa miał Klemens Murańka. Badanie powtórzono. Tym razem jego wynik był negatywny. Poinformowano o nim już po zakończeniu kwalifikacji.
Dalsza część tekstu pod wideo
Działacze PZN walczą, by Polacy ostatecznie wystartowali w zawodach w Oberstdorfie. Małysz zapowiedział, że związek będzie interweniował w Międzynarodowej Federacji Narciarskiej.
- Składamy oficjalny protest. Nie wiemy, kiedy możemy otrzymać odpowiedź. Wszystko dzieje się zbyt szybko. Sam premier zainteresował sprawą. Na pewno nie zostawimy tego bez echa. Poczują, co to jest Polska. Skoki to nasz zimowy sport narodowy - powiedział Małysz na antenie TVP Info.
Jego zdaniem są dwie możliwości wyjścia z obecnej sytuacji. Szefostwo PZN zabiega, by jedna z nich weszła w życie.
- Jest szansa, że kwalifikacje mogą się odbyć zamiast serii próbnej albo nasi zawodnicy zostaną dopuszczeni do konkursu. Wtedy wystartowałoby w nim 57 skoczków, bez systemu KO, tylko w normalnych zawodach. Mamy nadzieję, że tak się stanie - przyznał Małysz.
Ostatecznie Polacy zostali dopuszczeni do rywalizacji. Warunek jest jeden - negatywne testy na koronawirusa całej ekipy. Początek pierwszej serii zaplanowano na 16:30. Ma w niej wystartować 62 zawodników, a nie 57 jak mówił Małysz. Więcej TUTAJ.

Przeczytaj również