Adrian Mierzejewski ma wielki żal do Adama Nawałki. "Oczywiście to był kit"

Mierzejewski w przeszłości wiele razy podkreślał, że marzy mu się wyjazd na mundial z reprezentacją Polski. Zawodnik nie cieszył się uznaniem Adama Nawałki, który ignorował dobrą grę Polaka w egzotycznych ligach.

33-latek wciąż nie może zrozumieć, dlaczego nie dostał szansy od selekcjonera.

- Przeczytałem, że spóźniłem się na rozgrzewkę rezerwowych przed meczem z Irlandią i dlatego więcej nie dostałem już powołania. Nie sądzę, by miało to jakiekolwiek znaczenie - stwierdził.

Mierzejewski opowiedział też o kolejnych kontaktach z Nawałką. Selekcjoner twierdził, że obserwuje zawodnika. Sam zainteresowany jednak w to nie wierzy.

- Półtora roku później pogadałem z selekcjonerem, twierdził, że nie czuje do mnie żadnej urazy. Pompował mnie, że jestem obserwowany, że dobrze mi idzie. Oczywiście to był kit. Może nie pasowałem mu charakterologicznie? - gdybał zawodnik.

- Rozmawiałem z chłopakami, wiedziałem, jak trener Nawałka funkcjonuje: wysyła do nich SMS-y, dzwoni. A ja nigdy nie miałem z nim żadnego kontaktu - gdybał.