Afera korupcyjna w polskim futbolu? Spadkowicz z II ligi złożył zawiadomienie do prokuratury

Klub ze Stalowej Woli w niedawno zakończonym sezonie spadł z II ligi. Zajął w niej piętnaste miejsce. Wciąż jest jednak wokół niego sporo zamieszania. Sama Stal wnioskowała o powiększenie ligi do 20 zespołów. W zamian oferowała, że nie weźmie pieniędzy przysługujących jej z tarczy antykryzysowej. Wniosek nie został rozpatrzony.

Stal jest też w centrum uwagi w innej sprawie. Szymon Jadczak z TVN24 poinformował, że klub ze Stalowej Woli otrzymała propozycję utrzymania w lidze za 2 mln zł. Miała ją złożyć osoba powiązana ze Skrą Częstochowa, która zajęła ostatnie bezpieczne miejsce w tabeli. W zamian za pieniądze częstochowianie wycofałby się z ligi, na czym skorzystałaby Stal.

Tomasz Solecki, prezes Stali Stalowa Wola, nie chciał mówić o szczegółach. - Dlatego że odmówiliśmy wszelkiej współpracy i rozmów na ten temat. Wszystko jest pod kontrolą - stwierdził działacz w rozmowie z TVN24.

W piątek Solecki poinformował jednak, że klub zdecydował się na podjęcie kroków prawnych. - W imieniu swoim oraz klubu Stal Stalowa Wola Piłkarska Spółka Akcyjna złożyliśmy zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Na chwilę obecną trwają już czynności procesowe z tym związane, z związku z powyższym zarząd wstrzymuje się z udzielaniem jakichkolwiek informacji dodatkowych na ten temat przedstawicielom mediów - poinformował.

Przedstawiciele Skry bagatelizują sprawę. Jej prezes, Artur Szymczyk, nazwał informacje o możliwej propozycji korupcyjnej "żartem".

Na razie ustalono jedynie, że przedstawiciele Skry rzeczywiście mieli kontakt z działaczami Stali. Sprawa dotyczyła jednak sporu klubu z Częstochowy z Pogonią Siedlce, której piłkarze zostali ukarani za naruszenie przepisów antydopingowych. Mimo tego nie zweryfikowano wyników meczów, w których brali udział. Pogoń została ukarana odjęciem sześciu punktów, ale dopiero w kolejnym sezonie.

Gdyby prawnicy Stali w porozumieniu ze Skrą doprowadzili do przeniesienia tej sankcji na rozgrywki 2019/20, to klub z Siedlec zakończyłby je w strefie spadkowej. W ten sposób Stal utrzymałaby się w lidze. Klub ze Stalowej Woli zaprzecza jednak, by brał udział w takiej intrydze.