Manchester City. Agent Kevina De Bruyne został aresztowany. Piłkarz złożył na niego donos

De Koster został zatrzymany w czwartek. Najbliższy miesiąc ma spędzić w areszcie. Zarzuty, które na nim ciążą, są bardzo poważne.

- Jest podejrzewany o fałszowanie dokumentów i pranie brudnych pieniędzy - wyjaśnił Eric Van Duysse, rzecznik belgijskiej prokuratury.

Zdaniem mediów śledztwo, które prowadzi belgijski Centralny Urząd ds. Zwalczania Korupcji, zostało wszczęte po złożeniu zawiadomienia przez De Bruyne. Piłkarz miał poinformować służby, że płatności związane z jego przejściem z Chelsea do Wolfsburga w styczniu 2014 roku zostały nieprawidłowo rozliczone. Pieniądze przekazywano przez Liechtenstein, czyli raj podatkowy.

Na razie funkcjonariusze dokonali przeszukań w biurach należących do De Kostera. Znajdują się one w Brukseli, Knokke i Senegalu.

De Bruyne miał zastrzeżenia do sposobu działania i uczciwości De Kostera; media informowały też o ich konflikcie. Mimo to strony kontynuowały współpracę. To właśnie on negocjował kontrakty Belga z Manchesterem City.

- Mój klient jest oniemiały. Nie może w to uwierzyć, że ktoś czekał aż do 2019 roku, by złożyć skargę na jego działania sprzed pięciu lat. Działania, za które dodajmy - bo jesteśmy o tym przekonani - w świetle prawa karnego nie można go obwiniać - stwierdził Louis De Groote, prawnik oskarżanego agenta.

De Koster oprócz De Bruyne reprezentuje głównie piłkarzy występujących w Belgii. Ich nazwiska nie rzucają na kolana -najwyżej wyceniani przez portal Transfermarkt są bramkarz Arnaud Bodart ze Standardu Liege, pomocnik Roman Bezus z Gent i skrzydłowy Benson Manuel z Antwerpii.