Arsenal wygrywa Derby Londynu! Genialne widowisko, olbrzymie błędy i sześć bramek!

Arsenal wygrywa Derby Londynu! Genialne widowisko, olbrzymie błędy i sześć bramek!
Screen Twitter
Arsenal pokonał Chelsea w Derbach Londynu! "Kanonierzy" wygrali na Stamford Bridge 4:2 (2:2), doskakując do Tottenhamu w tabeli Premier League.
Chelsea była faworytem dzisiejszego starcia z Arsenalem. "The Blues" zajmują trzecią pozycję w tabeli, natomiast "Kanonierzy" mieli ostatnio problem z regularnym punktowaniem. Przez trzy ostatnie kolejki Premier League zdobyli... zero punktów.
Dalsza część tekstu pod wideo
Mimo przedmeczowych zapowiedzi to podopieczni Mikela Artety lepiej zaczęli środowe starcie. Już na początku spotkania do interwencji został zmuszony Mendy, który odbił strzał nogami.
Kilka minut później Senegalczyk był jednak bezradny. Długie podanie piłkarzy Arsenalu miał przejąć Christensen, lecz Duńczyk popełnił kosztowny błąd. Do piłki dopadł Nketiah, popędził na bramkę i pewnym strzałem dał swojemu zespołowi zaskakujące prowadzenie.
Był to jednak dopiero początek emocji w derbach Londynu. Już sześć minut później - w 17. minucie - strzał z dystansu oddał Timo Werner. Niemcowi, co niewiarygodne, tym razem dopisywało szczęście.
Futbolówka odbiła się od uda jednego z defensorów "Kanonierów" i zmyliła Ramsdale'a, który zbyt późno rzucił się do interwencji. Nieco ponad kwadrans wystarczył, by kibice byli świadkami dwóch trafień.
Nuda nie doskwierała jednak nawet przez krótką chwilę, ponieważ w 27. minucie Arsenal stworzył kolejną dobrą akcję. Podopieczni Artety wyszli z własnego pola karnego, radząc sobie w bardzo trudnej sytuacji, a następnie ruszyli na pole karne Chelsea. Wymiana kilku podań wystarczyła, by do piłki dopadł Smith-Rowe, który ponownie dał prowadzenie swojemu zespołowi.
Wynik pierwszej połowy ustaliła jednak Chelsea. W 32. minucie składną akcję całego zespołu wykończył Azpilicueta, chociaż trafienie to wzbudziło wiele wątpliwości wśród sympatyków "Kanonierów", którzy dopatrzyli się faulu na swoim zawodniku.
Po zmianie stron ponownie lepiej prezentował się Arsenal. Chociaż przez kilka minut akcja koncertowała się głównie na środkowej strefie boiska, goście znowu zdołali zaskoczyć gospodarzy. Kolejny raz wykorzystali błąd defensywy "The Blues", co otworzyło szansę przed Nketiahem, który drugi raz trafił do siatki.
W 65. minucie "Kanonierzy" wrócili z dalekiej podróży. Chelsea włączyła bowiem wyższy bieg i zaczęła coraz częściej nękać rywala. Przed dobrą okazją stanął Marcos Alonso, lecz Hiszpan został zatrzymany przez ofiarną interwencję Ramsdale'a oraz obrońców Arsenalu.
Ostatnie słowo należało jednak do graczy Artety. W 90. minucie faulował Azpilicueta, a sędzia wskazał na wapno. Do piłki podszedł Saka, który pewnym strzałem z jedenastu metrów ustalił wynik spotkania.
Zwycięstwo 4:2 (2:2) sprawia, że "Kanonierzy" nadal zajmują piąte miejsce w tabeli Premier League, lecz Tottenham wyprzedza ich tylko przez wzgląd na lepszy bilans bramkowy. Chelsea jest trzecia.
Redakcja meczyki.pl
Hubert Kowalczyk20 Apr 2022 · 22:41
Źródło: własne

Przeczytaj również