Australijski koszykarz doznał kontuzji w łazience. "Seria niefortunnych zdarzeń"

Środkowy Toronto Raptors wychodził w pierwszej piątce w obu wygranych meczach Australijczyków - z Nigerią i Włochami. W walce o medale kolegom jednak nie pomoże.

Baynes w drugim z tych meczów doznał kontuzji, która najprawdopodobniej nie wykluczyłaby go z dalszej gry w igrzyskach. Wszystko, co najgorsze, zdarzyło się już po spotkaniu.

- To była seria niefortunnych zdarzeń. Doznał urazu w trakcie meczu, ale później poślizgnął się jeszcze w łazience, doznając kolejnych obrażeń - wyjaśnił David Hughes, lekarz reprezentacji Australii.

Baynes w dotychczasowych meczach grał średnio przez niespełna kwadrans. Łącznie zdobył 18 punktów. Większość, bo 14, przeciwko Włochom.

- Wspólnie ciężko pracowaliśmy, by sięgnąć po historyczny medal olimpijski i jestem zdruzgotany, że nie mogę dokończyć tej podróży z resztą zespołu, ale wierzę, że chłopaki mogą osiągnąć cel - podsumował Baynes.

Australijczycy kolejny mecz w turnieju olimpijskim zagrają w sobotę. Ich rywalem będzie reprezentacja Niemiec.