Awantura z polskimi sędziami. Raczkowski nie poprowadzi hitu w Grecji. Mamy stanowisko Polaków

Awantura z polskimi sędziami. Raczkowski nie poprowadzi hitu w Grecji. Mamy stanowisko Polaków
Marcin Kadziolka / Shutterstock.com
Paweł Raczkowski jednak nie poprowadzi meczu AEK Ateny z Arisem Saloniki. Do zmiany doszło w następstwie wydarzeń, do których doszło w samolocie, którym polscy sędziowie lecieli do Grecji. Grecka media piszą o wielkiej aferze. Polacy w rozmowie z Meczykami stanowczo odpierają zarzuty.
O Raczkowskim w ostatnich dniach jest bardzo głośno. Duże kontrowersje wywołała jego decyzja podczas meczu Lecha z Pogonią (2:2). Poznaniacy mieli pretensje, że 39-latek nie dał żółtej kartki Konstantinosowi Triantafyllopoulosowi, który sfaulował wyprowadzającego kontrę Afonso Sousę. Grek już wcześniej miał na koncie upomnienie, więc "Kolejorz" przy prowadzeniu 1:0 powinien grać w przewadze jednego zawodnika.
Dalsza część tekstu pod wideo
Raczkowski nie został wyznaczony do prowadzenia żadnego meczu w wielkanocnej kolejce. Nie była to jednak kara za błąd. Polski sędzia został zaproszony do prowadzenia ważnego meczu ligi greckiej między AEK Ateny a Arisem Saloniki.
Ostatecznie Raczkowski, jego asystenci Radosław Siejka i Adam Kupsik oraz sędzia VAR Krzysztof Jakubik nie poprowadzą tego spotkania. Zostali odwołani w wyniku wydarzeń z ostatnich godzin. Zastąpią ich miejscowi arbitrzy.
Greckie media poinformowały, że polscy sędziowie w samolocie nadużywali alkoholu i byli agresywni w stosunku do współpasażerów. Miało nawet dojść do szamotaniny. Awantura, zgodnie z tymi relacjami, wybuchła też na lotnisku. Jeden z arbitrów miał splunąć na Greka, z którym wcześniej awanturował się w samolocie. W hali przylotów interweniowała policja. Pojawił się też wysłannik miejscowej federacji, który usiłował załagodzić sytuację.
Ta jednak wciąż była niecodzienna. Media twierdza, że Polacy... zniknęli. Na kilka godzin przed planowanym rozpoczęciem meczu nie było ich w hotelu, w którym mieli wynajęte pokoje.
Polscy sędziowie, z którymi się skontaktowaliśmy, zaprzeczają wersji podawanej przez media. Według nich to dwójka Greków, którzy porozumiewali się także po polsku, zaatakowała ich podając się za kibiców Panathinaikosu. Mieli mówić, że ich zniszczą. Jeden z arbitrów został nawet opluty. O sytuacji wie już szef polskich sędziów Tomasz Mikulski.
Według greckich dziennikarzy sprawa została zgłoszona na policję dziś rano przez syna potencjalnych pokrzywdzonych w zajściu. Polacy będą musieli stawić się do wyjaśnienia.
Redakcja meczyki.pl
Redakcja Meczyki.pl09 Apr 2023 · 12:50
Źródło: własne

Przeczytaj również