Bayern. Julian Nagelsmann przed meczem z FC Barceloną: Pozdrowienia dla Benfiki. Nie martwcie się

Julian Nagelsmann przed meczem z FC Barceloną: Pozdrowienia dla Benfiki. Nie martwcie się
screen
Julian Nagelsmann zapowiedział, że na mecz z Barceloną wystawi najsilniejszy możliwy skład Bayernu. Mistrzowie Niemiec będą jednak dość poważnie osłabieni.
Bayern jest już pewny awansu do fazy pucharowej. Za jego plecami toczy się walka o drugie miejsce w grupie. Na razie zajmuje je Barcelona, ale może zostać wyprzedzona przez Benfikę. Katalończycy muszą wygrać, by zagwarantować sobie pozostanie w Lidze Mistrzów albo liczyć na wpadkę drużyny z Lizbony w meczu z Dynamem Kijów.
Dalsza część tekstu pod wideo
Już po ostatniej kolejce trener Benfiki Jorge Jesus apelował do Bayernu o poważne potraktowanie meczu z Barceloną. Nagelsmann nie zamierza odpuszczać tej rywalizacji.
- Zagramy w najsilniejszym możliwym składzie. Pozdrowienia dla Benfiki. Nie martwcie się - stwierdził Nagelsmann.
Wiadomo jednak, że Niemiec nie będzie miał do dyspozycji wszystkich piłkarzy. O osłabieniach powiedział wprost.
- Leon Goretzka musiał niestety przerwać trening. Jutro nie zagra. Podobnie jest z Sergem Gnabrym, który w meczu z Borussią miał problem z przywodzicielem. Eric Maxime Choupo-Moting nie może jeszcze trenować. Z kolei Joshua Kimmich przejdzie jutro testy i zakończy kwarantannę. Nie ma sensu wystawiać go w meczu z Barceloną. Nie wiem za to, czy Lucas Hernandez zagra od początku - powiedział trener Bayernu.
Choć Barcelona w tym sezonie przeżywała różne turbulencje, to Nagelsmann wypowiada się o niej z dużym szacunkiem.
- Xavi miał mało treningów. Teraz Barcelona broni wyżej niż wcześniej, aktywnie gra też kontrpressingiem - mówi Niemiec.
- Barcelona wciąż ma w składzie piłkarzy klasy światowej. Są pod presją, muszą wygrać, więc dadzą z siebie wszystko. Nam nie chodzi o wyrzucenie ich z rozgrywek, ale o zwycięstwo. Ciągle widzę w nich kandydata do wygrania Ligi Mistrzów - podsumował Nagelsmann.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski07 Dec 2021 · 14:49
Źródło: twitter

Przeczytaj również