Bayern Monachium. Robert Lewandowski w ogniu krytyki. "Lodowaty najemnik, smutny koniec"

"Lewy" już kilka tygodni temu ogłosił, że nie chce grać dalej w Bayernie. 33-latek kilkukrotnie podkreślał, że potrzebuje zmiany i transfer byłby najlepszym rozwiązaniem dla każdej ze stron.

Zachowanie kapitana reprezentacji Polski nie przypadło do gustu niemieckim mediom. Jeden z dziennikarzy nie przebierał w słowach, oceniając piłkarza.

- Lewandowski to lodowaty najemnik, a nie legenda Bayernu. Smutny koniec Roberta i koniec małżeństwa dla pozoru między klubem i Robertem. Obie strony nie mają już sobie nic do powiedzenia - napisał Stephan Uersfeld na łamach "N-tv.de".

- Komentarze Lewandowskiego zapowiadały transferowy spektakl, który wydaje się groteskowy i śmieszny. Lewandowski to ktoś, kto jakimś cudem trafił do Bundesligi, a teraz chce pojechać bardzo daleko - kontynuował niemiecki dziennikarz.

W trakcie swojej kariery w Monachium Lewandowski strzelił aż 344 gole. Uersfeld ma jednak zastrzeżenia dotyczące boiskowej dyspozycji Polaka.

- Bramki Lewandowskiego rzadko były spektakularne i decydujące, zbyt rzadko się wyróżniał. Inni strzelali w wielkich meczach europejskich pucharów. Trafienia w Bundeslidze nie są tak interesujące. Po Lewandowskim zostaną tylko liczby, a to cholernie mało - dodał Uersfeld.

O transfer zawodnika Bayernu zabiega FC Barcelona, która wysłała już trzy oferty. Żadna z propozycji nie została jednak zaakceptowana. Ostatnio Fabrizio Romano w rozmowie z naszym dziennikarzem, Tomaszem Włodarczykiem, przyznał jednak, że jego zdaniem przenosiny "Lewego" na Camp Nou to kwestia czasu.

Cały program "Okno Transferowe" z udziałem Romano możecie obejrzeć poniżej. Przy okazji zachęcamy do zostawienia subskrypcji TUTAJ, aby nie przegapić kolejnych wartościowych materiałów.