Boateng jak Lewandowski. Niemiec narzeka na szefów Bayernu. "Nikt nie okazał mi wsparcia"

Boateng jak Lewandowski. Niemiec narzeka na szefów Bayernu. "Nikt nie okazał mi wsparcia"
Vlad1988 / Shutterstock.com
Jerome Boateng narzeka na szefów Bayernu Monachium. Stoper mistrzów Niemiec narzeka, że nie otrzymał odpowiedniego wsparcia w trudnych chwilach.
Boateng nie ukrywał, że chce odejść z Bayernu. Jego pozyskaniem poważnie interesowało się PSG, ale ostatecznie do transakcji nie doszło.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Gdy chciałem odejść, to we wszystkich mediach mówiono o mnie źle. Nikt z klubu nie okazał mi wówczas wsparcia. Teraz jednak koncentruję się na grze dla Bayernu - mówi Boateng.
Kilka tygodni temu w podobnym tonie wypowiadał się Robert Lewandowski. On też zarzucał szefom Bayernu, że nie stanęli w jego obronie, gdy był ostro krytykowany za występy w końcówce ubiegłego sezonu.
Boateng znalazł się w o tyle gorszej sytuacji, że media wzięły go na cel nie tylko z powodu formy, ale też ze względu na dość oryginalny styl życia.
- Niektóre zarzuty po mundialu były śmieszne. Mówiono, że nie jestem odpowiednio skoncentrowany, bo noszę kolczyki i okulary. Gdy zdobyliśmy mistrzostwo świata, to nikomu to nie przeszkadzało. Prowadzę się profesjonalnie. To, że mam tatuaże nie oznacza, że nie koncentruję się na piłce - podkreśla Boateng.
Redakcja meczyki.pl
Kamil Kaczmarek19 Sep 2018 · 14:06
Źródło: Suddeutsche Zeitung

Przeczytaj również