Borussia Dortmund. Łukasz Piszczek wylądował w szpitalu: Dostał w oko i krwawił. Zabrano go prosto do kliniki

Łukasz Piszczek wylądował w szpitalu. "Dostał w oko i krwawił. Zabrano go prosto do kliniki"
Łukasz Laskowski / Press Focus
Spotkanie z Hoffenheim ułożyło się fatalnie dla Łukasza Piszczka. Polak po raz pierwszy w tym sezonie wyszedł w podstawowym składzie Borussii Dortmund, ale już po kwadransie musiał zejść z boiska. Więcej informacji na temat jego stanu zdrowia przekazał dyrektor sportowy wicemistrzów Niemiec, Michael Zorc.
Na początku sezonu 2020/2021 Łukasz Piszczek zmagał się z urazem. Z tego względu nie grał w Bundeslidze, a w spotkaniach Pucharu oraz Superpucharu Niemiec wchodził na boisko z ławki rezerwowych.
Dalsza część tekstu pod wideo
Lucien Favre ze względu na kontuzje ma spore problemy z zestawieniem linii defensywy. Piszczek czuł się już dobrze, więc z Hoffenheim wybiegł na murawę od pierwszej minuty.
Zaledwie po kwadransie opuścił jednak boisko. 35-latek dostał w oko od Stefana Poscha i nie był w stanie kontynuować gry. Więcej informacji na temat jego stanu zdrowia przekazał po końcowym gwizdku Michael Zorc.
- Piszczek dostał palcem w oko, a potem krwawił. Zabrano go prosto do szpitala - ujawnił dyrektor sportowy Borussii Dortmund. Wicemistrzowie Niemiec liczą jednak na to, że uraz nie okaże się aż tak poważny.
- Mam nadzieję, że we wtorek znów będzie mógł zagrać - zakończył Zorc. Wówczas Borussia zmierzy się bowiem na wyjeździe z Lazio Rzym w meczu 1. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów.
Dla Piszczka sezon 2020/2021 jest ostatnim w zawodowej karierze. Polak zapowiedział już, że po zakończeniu rozgrywek wróci do rodzinnych Goczałkowic, aby zaangażować się w tamtejszy klub.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik17 Oct 2020 · 23:17
Źródło: Bild/WP Sportowe Fakty

Przeczytaj również