Borussia Dortmund wykorzystała wpadkę Bayernu Monachium i doskoczyła na punkt. Podłe nastroje w Lipsku [WIDEO]

Borussia Dortmund wykorzystała wpadkę Bayernu i doskoczyła na punkt. Podłe nastroje w Lipsku [WIDEO]
xinhua/pressfocus
Zwykle bywało tak, że jeśli w danej kolejce Bayern pogubił punkty, to i Borussia nie potrafiła wygrać. Tym razem sprawy miały się inaczej i zawodnicy z Dortmundu stanęli na wysokości zadania, pokonując VfB Stuttgart 2:1. Co innego RB Lipsk, który ponownie nie może złapać zwycięskiej serii.
BVB - Stuttgart
Dalsza część tekstu pod wideo
Ekipa z Westfalii robi wszystko, by w ofensywie zamaskować nieobecność kontuzjowanego Erlinga Haalanda, jednak brak norweskiego snajpera widać jak na dłoni. W pierwszych 45. minutach gospodarze nie potrafili ani razu oddać celnego strzału na bramkę Floriana Muellera. Piłkarze ze Stuttgartu z kolei wypróbowali Gregora Kobela trzykrotnie, ale golkiper BVB za każdym razem wychodził obronną ręką.
Nie mogąc przedostać się w pole karne rywali, Borussia zmieniła strategię. W 56. minucie Donyell Malen zdecydował się na strzał zza szesnastki i trafił. Nie minęło jednak 10 minut, a na tablicy już widniał wynik 1:1. To Massimo kapitalnie ograł Matsa Hummelsa i plasem lewą nogą pokonał Kobela.
Później szczęścia zabrakło m.in. Jude’owi Bellinghamowi. Anglik podobnie jak kolega z zespołu również spróbował sił ze strzałem z dystansu, ale futbolówka tym razem wylądowała na poprzeczce. Wreszcie jednak Borussia dopięła swego. W 85. minucie Marco Reus i Thorgan Hazard wyszli z kontrą. Najpierw strzelił ten drugi, Mueller obronił, ale przy dobitce kapitana BVB był już bezradny. Trzy punkty pozostały w Dortmundzie.
Hoffenheim - RB Lipsk
Lipsk po średnim początku sezonu wskoczył na właściwe tory. Zwłaszcza zwycięstwo w ostatniej kolejce z Borussią Dortmund dawało nadzieję wicemistrzom Niemiec na szybkie dołączenie do ligowej czołówki.
Początek spotkania z Hoffenheim mógł zwiastować, że piłkarzom Jessego Marscha nie pójdzie jak z płatka. W 12. minucie “Wieśniacy” wykonali rzut rożny, pusty przelot zanotował bramkarz Gulacsi, a piłka trafiła na głowę Diadie Samassekou. Malijski pomocnik strzelił pierwszego gola w trzecim sezonie gry w Bundeslidze.
To nie koniec złych informacji dla fanów Lipska. W 66. minucie przed własnym polem karnym fatalnie piłkę na rzecz Munasa Dabbura stracił Tyler Adams, a izraelski napastnik z całej siły kropnął na bramkę Gulacsiego. Węgier i tym razem był bezradny. Goście nie potrafili odpowiedzieć ani razu.
Redakcja meczyki.pl
Adam Kłos20 Nov 2021 · 17:26
Źródło: własne

Przeczytaj również