Bramkarze będą mieli pod górkę. Reprezentant Francji zakpił ze zmiany przepisu dotyczącego rzutów karnych

Bramkarze będą mieli pod górkę. Reprezentant Francji zakpił ze zmiany przepisu dotyczącego rzutów karnych
Nicolo Campo/Pressfocus
Od nowego sezonu zmienią się przepisy dotyczące rzutów karnych. Z zapowiedzianych zmian zakpił bramkarz Milanu Mike Maignan.
Rzuty karne nierzadko są nazywane wojną nerwów. Bramkarze uciekają się do rozmaitych sztuczek, by wytrącić strzelców z równowagi. Opóźniają wykonanie jedenastki, trącają słupki i poprzeczkę, prowokują rywali.
Dalsza część tekstu pod wideo
IFAB, czyli ciało odpowiedzialne za przepisy gry w piłkę, postanowiło ukrócić tego typu praktyki. Impulsem do zmian miało być zachowanie Emiliano Martineza podczas ostatnich mistrzostw świata. Argentyńczyk w różny sposób próbował wówczas rozpraszać strzelających zawodników z reprezentacji Holandii i Francji.
Zgodnie z nowymi przepisami, które wejdą w życie od sezonu 2023/24, bramkarze nie będą mogli zachowywać się w sposób, który zostanie uznany za "brak szacunku do gry i przeciwnika". Pod tym terminem kryje się "nieuczciwe rozpraszanie wykonawcy rzutu karnego".
Zmiana jest szeroko komentowana. Bramkarzom nie przypadła do gustu. Świadczy o tym wpis Maignana, który zakpił z tego, jak może wyglądać dalsza ewolucja przepisów.
- Przepisy dotyczące rzutów karnych w 2026 roku: bramkarze muszą być odwróceni plecami do strzelca. Jeśli karny zostanie obroniony, przeciwnik otrzymuje rzut wolny pośredni - zakpił Maignan.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski26 Mar 2023 · 08:35
Źródło: goal.com

Przeczytaj również