Brighton zremisowało z Crystal Palace. Jakub Moder blisko zdobycia bramki

Pierwszą akcję w tym meczu stworzyli gospodarze z The Amex. W 11. minucie Jack Butland z trudem zatrzymał strzał Leandro Trossarda.

W 39. minucie arbiter podyktował rzut karny dla Brighton. Z jedenastu metrów pomylił się Pascal Gross. Chwilę później piłkę do siatki skierował Neal Maupay, ale gol Francuza nie został uznany ze względu na to, że popełnił on faul. Kopnął futbolówkę, kiedy ta była już w rękach golkipera Crystal Palace.

Tuż po przerwie Jakub Moder stanął przed szansą na zdobycie gola. Uderzenie pomocnika wylądowało na poprzeczce. Po chwili były zawodnik Lecha Poznań znów odnalazł się w polu karnym rywali. Tym razem strzał Polaka obronił Butland.

Ekipa Crystal Palace przez większość meczu się broniła, ale to w 70. minucie ona otworzyła wynik spotkania. W polu karnym "Mew" odnalazł się niezawodny w tym sezonie Conor Gallagher. Był to już siódmy gol ofensywnego pomocnika w tym sezonie ligowym.

W 87. minucie Brighton zdołało doprowadzić do remisu. Maupay przeprowadził akcję na lewym skrzydle, dograł piłkę w światło bramki i pechową interwencję zanotował Joachim Andersen, który strzelił samobója.

Brighton atakowało, ale już nie zdołało wyrwać zwycięstwa. "Mewy" są obecnie na ósmym miejscu w tabeli. Crystal Palace zajmuje jedenastą lokatę.