Była tenisistka wskazała, za co ceni Igę Świątek. "Nie obserwujemy tego u mężczyzn. Świetnie na to patrzeć"

Schett niedawno narobiła sporo zamieszania swoją wypowiedzią na temat szans liderki rankingu WTA w Wimbledonie. Jej zdaniem Polka dotrze w nim do ćwierćfinału. Zgodnie z prognozą Świątek miała przegrać z Biancą Andreescu. To już jednak niemożliwe, bo Kanadyjka pożegnała się z turniejem w drugiej rundzie.

Austriaczka nie kryje jednak, że jest pod wrażeniem Świątek. Nie chodzi tylko o poziom sportowy, który prezentuje 21-latka, ale też o postawę wobec wydarzeń polityczno-społecznych. Polka nie jest jedyną zawodniczką wyróżnioną w ten sposób - Schett w swojej wypowiedzi odniosła się też do Coco Gauff czy Naomi Osaki.

- Naprawdę angażują się w sprawy polityczne i społeczne, podczas gdy nie obserwujemy tego wśród mężczyzn. Świetnie jest patrzeć, jak troszczą się o świat i uświadamiają ludzi na temat tego, co się dzieje. Chciałabym zobaczyć więcej takich rzeczy wśród zawodników. Nie padło od nich zbyt wiele takich stwierdzeń, zazwyczaj mówią o samym tenisie - zauważył Schett.

- Teraz dziewczyny są pionierami. Myślę, że są prawdziwą inspiracją. Nie tylko dla świata tenisa. Jestem pewna, że będą angażować się w to jeszcze bardziej - podsumowała.

Świątek wiele razy deklarowała wsparcie wobec Ukrainy. Manifestuje je też na korcie - ma przypiętą do czapki wstążkę w barwach tego kraju.

Liderka rankingu WTA postanowiła też zorganizować charytatywną imprezę na rzecz Ukrainy. W jej ramach zagra pokazowy mecz z Agnieszką Radwańską. 23 lipca w Tauron Arenie mają się też pojawić Elina Switolina czy Andrij Szewczenko.