Chelsea straciła punkty w doliczonym czasie gry! Nieudany początek nowej ery na Stamford Bridge [WIDEO]

Chelsea straciła punkty w doliczonym czasie gry! Nieudany początek nowej ery na Stamford Bridge [WIDEO]
screen
Chelsea zremisowała z Wolverhampton 2:2. "Wilki" w ostatniej akcji meczu zdołały wyrwać punkt londyńczykom.
Był to pierwszy mecz Chelsea pod wodzą nowych właścicieli. Po Romanie Abramowiczu klub trafił w ręce konsorcjum, któremu przewodzi Todd Boehly. Szerzej o całej sprawie piszemy TUTAJ.
Dalsza część tekstu pod wideo
Chelsea nadal rywalizuje o miejsce na podium ligi angielskiej. Przed pierwszym gwizdkiem "The Blues" zajmowali trzecią lokatę z przewagą trzech punktów nad Arsenalem.
Pierwszą groźną sytuację w tym meczu miał Romelu Lukaku. Belg odnalazł się w polu karnym, ale musiał oddać strzał swoją słabszą nogą. Uderzenie zostało zablokowane.
Po pół godzinie gry do siatki trafił Timo Werner. Gol Niemca jednak nie został uznany, ponieważ wcześniej jeden z zawodników Wolverhampton został sfaulowany.
W 39. minucie Ruben Loftus-Cheek skierował piłkę do siatki. Tego trafienia również nie uznano, tym razem z powodu pozycji spalonej.
W drugiej połowie arbiter podyktował rzut karny dla Chelsea. Romain Saiss sfaulował Romelu Lukaku. Sam poszkodowany wykorzystał jedenastkę.
Lukaku poszedł za ciosem i w 58. minucie skompletował dublet. Był to już czternasty gol Belga w tym sezonie.
Szansę na bramkę kontaktową miał Hwang Hee-Chan. Koreańczyk przegrał jednak pojedynek z Edouardem Mendy'm. Do siatki trafił za to Francisco Trincao. Portugalczyk popisał się precyzyjnym strzałem.
Wydawało się, że Chelsea dowiezie jednobramkowe prowadzenie do ostatniego gwizdka. W szóstej minucie doliczonego czasu gry do siatki trafił jednak Conor Coady. Chelsea po remisie zajmuje trzecie miejsce w lidze. Wolverhampton jest ósme.
W drugim meczu rozgrywanym od godziny 16:00 Crystal Palace wygrało 1:0 z Watfordem po golu Wilfrieda Zahy. Tym samym "Szerszenie" nie mają już szans na utrzymanie w Premier League. Watford dołączy do Norwich, które również jest już pewne spadku do Championship.
Za to Brentford uporało się z Southampton, wygrywając 3:0. Jan Bednarek i spółka nie zdołali zatrzymać Pontusa Janssona, Yoane'a Wissy i Kristoffera Ajera, którzy trafiali do siatki.
Z kolei Aston Villa wygrała z Burnley 3:1. Na listę strzelców wpisali się Danny Ings, Emiliano Buendia i Ollie Watkins dla "The Villans" i Maxwel Cornet dla gospodarzy z Turf Moor. Cały mecz w szeregach gości rozegrał Matty Cash.
Redakcja meczyki.pl
Adam Kłos07 May 2022 · 17:58
Źródło: własne

Przeczytaj również