Cichy bohater El Clasico. Zachwycał. "Wreszcie znalazł miejsce w klubie. Świetny występ"

Cichy bohater El Clasico. Zachwycał. "Wreszcie znalazł miejsce w klubie. Świetny występ"
screen
Trzecie El Clasico w tym roku i trzeci odmienny obraz gry. Przebieg spotkania pomiędzy Barceloną a Realem Madryt trudno już jest właściwie przewidzieć - inaczej spotkanie przebiegało w Superpucharze Hiszpanii, inaczej w Pucharze Króla i inaczej teraz. Co było inne tym razem? Co sprawiło, że niedzielny Klasyk zakończył się wynikiem 2:1 dla gospodarczy i tak dobrze się go oglądało?
W trakcie trwającego sezonu - pomimo dobrych wyników odnoszonych właściwie od jego początku - Xavi zmodyfikował ustawienie Barcelony. Mimo niedawnych kontuzji Pedriego i Dembele, czyli zawodników kluczowych dla nowego ustawienia, kataloński trener zdecydował się przy tej modyfikacji pozostać.
Dalsza część tekstu pod wideo
Nowa Barcelona to Barcelona niesymetryczna. Kluczową zmianą w stosunku do początku sezonu jest zamiana nominalnego lewego skrzydłowego na Gaviego. Gavi - mimo że grafiki przedmeczowe zazwyczaj przypisują go do lewego skrzydła - nie jest ustawiony zupełnie z boku boiska, lecz w lewej półprzestrzeni. Ustawia się bardziej centralnie. To zmienia strukturę gry “Dumy Katalonii”. W rzeczywistości nowe ustawienie może być interpretowane również jako 1-4-4-2. Gavi należy bowiem bardziej do środka pola niż pierwszej linii.
el clasico 19.03 analiza 2
screen
W odniesieniu do nietypowej pozycji Gaviego ustawiają się przede wszystkim De Jong i Balde, czyli najbliższe otoczenie młodego Hiszpana. Gdy Gavi znajduje się w pozycji otwartej w kierunki bramki, Balde jest przyklejony do linii i pozycjonuje się wysoko. Zachowuje się de facto jak skrzydłowy. De Jong zaś asekuruje zarówno Gaviego, jak i Balde. antycypując stratę piłki i konieczność jej szybkiego odbioru. Relacje między tymi trzema zawodnikami są dla Barcelony niezwykle ważne i polegają także na indywidualnym rozumieniu gry pozycyjnej.
el clasico 19.03 analiza 3
screen
Ostatecznie, w spotkaniu przeciwko “Królewskim”, prawy obrońca, Ronald Araujo, co do zasady zajmował niską pozycję, znajdując się czasem nawet w linii ze środkowymi obrońcami, zaś lewy Balde grał bardzo wysoko i w fazie ataku pozycyjnego imitował rolę skrzydłowego.
Frenkie de Jong, w celu asekuracji i aby stworzyć przestrzeń Gaviemu, ustawiał się w jednej linii z Sergio Busquetsem, co pozwalało mu rozpoczynać atak pozycyjny z lubianej przez siebie głębi. Gavi tworzył z kolei jedną linię z Sergim Roberto, zaś Raphinha z Lewandowskim otrzymali dużo swobody w ataku.
Zmodyfikowane ustawienie Barcelony jest wartościowe dlatego, że podkreśla najlepsze cechy wielu graczy - Gaviego, Balde, ale przede wszystkim De Jonga, który wreszcie znalazł swoje miejsce w klubie, co udokumentował świetnym występem (jak podaje “Whoscored”, pięć kluczowych podań, najwięcej ze wszystkich piłkarzy)
el clasico 19.03 analiza 4
screen
Drugim kluczowym elementem, który pozwolił Barcelonie wygrać, był jej pressing oraz kontrpressing. W poprzednim ligowym El Clasico, jak pisał TUTAJ na portalu “taktycznie.net” Filip Nowicki, “Blaugrana” ambitnie zakładała pressing, ale nie zawsze działania w jego ramach odpowiednio koordynowano. Wczoraj sytuacja była inna - zespół Xaviego realizował pressing niezwykle skutecznie. Po stracie piłki doskok do Królewskich był natychmiastowy i bardzo często podwojony, a nawet potrojony.
el clasico 19.03 analiza 5
screen
Zarówno w kontrpressingu, jak i w obronie bardziej systemowej, piłkarze Barcelony doskonale sprawdzali się w odcinaniu linii podań, przez co Real Madryt nie był często w stanie wyprowadzić piłki z własnej połowy. To okazało się kluczem do dominacji i znakomitego otwarcia meczu przez “Dumę Katalonii”.
el clasico 19.03 analiza 6
screen
W odwrotnym położeniu znaleźli się goście. Ich pressing pozostawiał wiele do życzenia. Piłkarze “Królewskich” nie radzili sobie zarówno strukturalnie (duże przerwy między zawodnikami w drugiej linii), jak i indywidualnie. Dużą trudność sprawiał im swoją pozycyjną nieprzewidywalnością Frenkie de Jong, do którego z kolei bardzo dobrze potrafili dostosować się pozycyjnie Andreas Christensen i Sergio Busquets. Na obrazku przykład świetnego czytania gry przez duńskiego obrońcę, który dobrze zinterpretował pozycję De Jonga i zdecydował się wykonać ruch do przodu, aby skupić na sobie uwagę Luki Modricia.
el clasico 19.03 analiza 7
screen
W obronie niskiej Real dawał się złapać na te same pułapki, co choćby w zeszłorocznym półfinale Ligi Mistrzów przeciwko Manchesterowi City, o czym pisaliśmy TUTAJ. Federico Valverde cofał się, zajmował miejsce pomiędzy prawym obrońcą a środkowym obrońcą i tworzył wraz z obrońcami 5-osobową linię obrony. To sprawiło, że Real dobrze bronił dośrodkowań Barcelony, ale - w związku z tym, że Vinícius nie zawsze cofał się skutecznie - Barcelona w osobie Raphinhi miała dużo miejsca w półprzestrzeni. W ten sposób Brazylijczyk dał po raz kolejny wyraz temu, że świetnie rozumie się z Busquetsem.
el clasico 19.03 analiza 8
screen
Real Madryt był jednak przez większość meczu groźny dla Barcelony i potrafił dość szybko znaleźć się pod jej bramką, wykorzystując fazy przejściowe. Już po raz kolejny w El Clasico mieliśmy do czynienia z pojedynkami pomiędzy Viniciusem a Araujo. Tym razem gracz “Królewskich” wychodził z nich zwycięsko częściej niż do tej pory.
el clasico 19.03 analiza 9
screen
Główną siłą Realu Madryt w fazie przejściowej do ataku była świetna współpraca Benzemy z “Vinim”. Ten, jak pokazuje przykład powyżej, był bardzo często izolowany. Real grał na jego samodzielne pojedynki z Araujo. Często jednak również miały miejsce wymiany Brazylijczyka z Benzemą Francuz cofał się, wyciągał obrońców Barcelony wysoko, a skrzydłowy niezmiennie ustawiał się wysoko, licząc na podania za plecy graczy “Blaugrany” i wykorzystanie swojej szybkości. Jak pokazał w końcowym fragmencie meczu realizator, trzy razy więcej ataków Real Madryt przeprowadził prawą stroną niż lewą stroną.
el clasico 19.03 analiza 10
screen
Charakterystycznym elementem dla gości w tym meczu była względność pozycji środkowych pomocników. Modrić, Kroos i Camavinga nie mieli na sobie ciężaru rygoru pozycyjnego i otrzymali - zresztą jak zwykle - dużą swobodę. Poruszali się w zasadzie tam gdzie chcieli, bazując na wzajemnym zaufaniu do wzajemnej asekuracji.
W istocie Federico Valverde, przypisanego na grafice meczowej do prawego skrzydła, również można zaliczyć do grona środkowych pomocników ze swobodą pozycyjną. Urugwajczyk pełnił podobną rolę, co Gavi, schodząc do środka i tworząc miejsce prawemu obrońcy. Mimo że ogólne nastawienie do gry Realu i Barcelony było odmienne, tak na poziomie struktury można dostrzec bardzo dużo podobieństw.
el clasico 19.03 analiza 11
screen
Mecz zmienił swój bieg w okolicy 70. minuty. Wtedy stał się zarazem bardzo atrakcyjny. Real zaczął częściej atakować. Zdobył gola, który ostatecznie nie został uznany. Pojawiło się zmęczenie, powiększyły się wówczas odległości między strefami - dotyczyło to obu drużyn. Fazy przejściowe, w których lepiej czuli się “Królewscy”, zostały wyeksponowane. Carlo Ancelotti wykorzystał ten moment, wprowadzając świeżych zawodników do gry, ale to Barcelona, za sprawą zmiennika Francka Kessiego, strzeliła gola i wygrała arcyważne dla losów mistrzostwa Hiszpanii spotkanie.
Można mówić, że zespół Xaviego Hernandeza ma w tym sezonie szczęście i dlatego jego dorobek punktowy oraz dorobek defensywny wyglądają tak imponująco, ale można też spojrzeć na oczekiwane gole stracone. W tej statystyce Barcelona również - jak w przypadku rzeczywistych goli straconych - znajduje się według “Understat” na czołowym miejscu w Europie. Opinie ekspertów o odbywającym się na oczach Pepa Guardioli pogrzebie tiki-taki wydają się być przesadzone, a gra bezpośrednia, jeśli ten termin cokolwiek znaczy, od zawsze była elementem futbolu pozycyjnego, co doskonale rozumie Xavi.
Redakcja meczyki.pl
Marek Mizerkiewicz , Tomasz Koprowski
20 Mar 2023 · 08:36
Źródło: własne

Przeczytaj również