Co dalej z Czesławem Michniewiczem? Franciszek Smuda ma radę dla włodarzy Legii Warszawa

W ekipie "Wojskowych" nastał bardzo nerwowy czas. Kolejna ligowa porażka sprawiła, że media są pełne doniesień na temat zwolnienia Czesława Michniewicza.

Dariusz Mioduski dokonałby zmiany, ale nie ma odpowiedniego kandydata w to miejsce. Jego idealnym kandydatem jest Marek Papszun, który obecnie pracuje w Rakowie Częstochowa. Poza tym na giełdzie nazwisk wymieniani są tacy trenerzy jak Jerzy Brzęczek i Marcin Brosz.

Franciszek Smuda przekonuje jednak, że Michniewicz powinien zachować posadę. Szkoleniowiec Wieczystej Kraków swoje stanowisko przedstawił w programie "Studio Ekstraklasa".

- Nerwowymi ruchami prezes nic nie wskóra. Może tylko spowodować, że trener spakuje sobie ręcznik. Trener powinien dać jeszcze więcej ze swojego serca, żeby zawodnicy poczuli, że chce się im przekazać coś dobrego - ocenił Smuda.

- Ja bym trenera Michniewicza nie zwalniał. Jego praca powinna być kontynuowana. Owszem, jedna-dwie poprawki w składzie są dopuszczalne, bo ktoś się może źle czuć. Ogólnie jednak powinny być realizowane przedsezonowe założenia - dodał.

- Gdyby do szatni wszedł prezes i powiedział: "Dwóch, trzech piłkarzy odpada", to byłoby najgorsze, co może być. Nie wolno tego zrobić - zakończył.