Czy Legia sprowadzi następcę Josipa Juranovicia? Dariusz Mioduski: Mamy swoje priorytety

Czy Legia sprowadzi następcę Josipa Juranovicia? Dariusz Mioduski: Mamy swoje priorytety
MediaPictures.pl/Shutterstock
Transfer Josipa Juranovicia jest na ostatniej prostej. Wszystkie szczegóły zostały dogadane i przed przenosinami do Celticu Glasgow Chorwata dzielą już tylko testy medyczne. Czy w związku z jego odejściem Legia Warszawa planuje sprowadzić innego prawego obrońcę? - Wiemy, na których pozycjach mamy największe braki i to przede wszystkim na nich skupiamy się w oknie transferowym. Niekoniecznie jest nią prawa obrona - mówi nam prezes klubu Dariusz Mioduski.
Juranović trafi do szkockiego giganta za 3 miliony euro. Podpisze w Glasgow 4-letni kontrakt. Legia solidnie na nim zarobi. Do kasy trafi 2,7 miliona euro z trzech jakie zapłaci Celtic, ale mistrzowie Polski muszą jeszcze oddać dziesięć procent pełnej kwoty poprzedniemu zespołowi piłkarza - Hajdukowi Split. Zważywszy, że Juranović kosztował jedynie 400 tysięcy euro to bardzo dobra przebitka.
Dalsza część tekstu pod wideo
Jednak oprócz rachunku ekonomicznego jest jeszcze boisko. Reprezentant Chorwacji, który grał regularnie podczas EURO 2020, był podstawowym piłkarzem Legii. W ciągu dwóch miesięcy z Łazienkowskiej odchodzi już trzeci zawodnik grający na prawej stronie. Wcześniej z klubem pożegnali się Marko Vesović i Paweł Wszołek, którym skończyły się kontrakty.
Trener legionistów, Czesław Michniewicz, podkreślił w rozmowie z dziennikarzami - przed spotkaniem IV rundy el. Ligi Europy ze Slavią Praga - że rotacja w klubie jest ogromna: - To już 21. piłkarz, który odchodzi za mojej kadencji.
Do zamknięcia letniego okna transferowego pozostały dwa tygodnie. Czy w związku z transferem Juranovicia kibice mogą spodziewać się nowego prawego obrońcy? Niekoniecznie. Podczas Walnego Zgromadzenia PZPN, w trakcie którego wybierano nowego prezesa piłkarskiej centrali, o transferową sytuację spytaliśmy właściciela i prezesa Legii Dariusza Mioduskiego:
- Wiemy, na których pozycjach mamy największe braki i to przede wszystkim na nich skupiamy się teraz w oknie transferowym. Niekoniecznie jest nią prawa obrona, bo przecież przyszedł do nas Mattias Johansson, który może dać nam dużo dobrego. Wkrótce powinien być do dyspozycji trenera, ociera się o reprezentację Szwecji. To bardzo solidny zawodnik. Jest też Kacper Skibicki, który nam się ładnie rozwija i chcemy w niego inwestować - stwierdził Mioduski.
- Gdybym miał wskazać pilniejsze potrzeby, to jest nią lewe wahadło i środek pola. Tam potrzebujemy się wzmocnić i pracujemy nad tym. Zobaczymy, co przyniosą kolejne dni. Na pewno chcielibyśmy mieć nieco szerszą kadrę - dodał właściciel stołecznego klubu.

Przeczytaj również