Szokujące doniesienia ws. zarobków Sławomira Peszki. "To już jest patologia"

Peszko w marcu tego roku został wolnym zawodnikiem. Wówczas jego kontrakt z Lechią Gdańsk został rozwiązany z winy klubu. Piłkarz od tego czasu szuka nowego pracodawcy i wiele wskazuje na to, że zwiąże się z Wieczystą Kraków z ligi okręgowej. W zeszłym tygodniu przeprowadzono rozmowy w tej sprawie i wkrótce ma zapaść ostateczna decyzja.

Dariusz Dziekanowski na łamach "Przegląd Sportowego" wyraził swoje oburzenie możliwymi zarobkami Peszki w nowym klubie.

- Nie znam szczegółów jego umowy w Gdańsku, ale podejrzewam, że mówimy o pieniądzach rzędu kilkudziesięciu tysięcy złotych miesięcznie - stwierdził.

- Szokujące są dla mnie doniesienia, że Peszko miałby dostać kontrakt na poziomie tego z Lechii - dodał.

Ekspert nie szczędził mocnych słów, opisując sytuację byłego reprezentanta Polski. "Dziekan" pokusił się także o porównanie Peszki do... Neymara.

- Tak wysokie zarobki na tym poziomie w klasie okręgowej to już jest patologia. Rozmawiamy przecież o amatorskich rozgrywkach, gdzie, jeśli ktoś dostaje miesięcznie 1500 złotych, to już jest dobrze - zaznaczył.

- Peszko, jeśli podpisze kontrakt, będzie miał okazję poczuć się jak Brazylijczyk Neymar w Paris Saint-Germain. Różnica między zarobkami Peszki a pozostałych zawodników tej drużyny może być równie wielka, jak Brazylijczyka w PSG - zakończył.