Dawid Janczyk wspomina testy w Chelsea. Piłkarz mówi, dlaczego nie doszło do transferu. "To mnie zszokowało"

Dawid Janczyk wspomina testy w Chelsea. Piłkarz mówi, dlaczego nie doszło do transferu. "To mnie zszokowało"
sportexpress.ru
Dawid Janczyk w rozmowie z rosyjskim "Sport Expressem" wrócił do czasów, gdy miał szansę związać się z Chelsea. Piłkarz opowiedział też o swojej obecnej sytuacji.
Przed laty Janczyk był uważany za jeden z największych talentów w polskiej piłce. Zawodnik w 2005 roku trafił nawet na testy do Londynu. Tam poznał Jose Mourinho i zjadł śniadanie z Romanem Abramowiczem. Z transferu do Chelsea nic jednak nie wyszło.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Wszyscy o mnie wypowiadali się dobrze, Chelsea proponowała mi pozostanie w klubie. Ale w tym czasie, gdy byłem na testach w Londynie doszło do wielkiej tragedii, zmarł papież Jan Paweł II. To mnie zszokowało i uznałem, że muszę wrócić do domu - przyznał Janczyk.
Dwa lata później Polak przeniósł się do CSKA Moskwa i tam zaczęły się jego problemy.
- Byłem zły, że po sprzedaży Jo nadal niewiele grałem. Chciałem pójść na wypożyczenie. Prezes się nie zgodził, twierdził, że w klubie na mnie bardzo liczą. Wtedy coś we mnie pękło. W drodze powrotnej kupiłem butelkę. Jedną, potem drugą i .... Złość minęła - wspominał.
Obecnie Janczyk walczy z nałogiem alkoholowym i zmaga się z problemami osobistymi.
- Teraz u mnie wszystko ... shit. Mieszkam sam, wkrótce rozwód, a żona żąda ode mnie pół miliona euro. Za co? Nie wiem. W ogóle nic nie wiem. Wiem tylko, że światem zawładnął koronawirus, a ja i bez niego mam masę problemów - wyznał.
- Trudno mi znaleźć coś w Polsce. Wszyscy myślą, że piję, ale to nieprawda! Nie piję od roku! Tak, piłem kiedyś. Ale teraz nie mogę nawet o tym myśleć, ponieważ wiem, że to ryzykowne - podsumował.
Redakcja meczyki.pl
Daniel Makarewicz06 May 2020 · 19:41
Źródło: Sport Express/Sport Interia

Przeczytaj również