Debiut Sergio Ramosa w PSG znów odłożony. "Nikt nie chce ryzykować"

Ramos podpisał kontrakt z wicemistrzami Francji przed tym sezonem, ale jeszcze nie zadebiutował w ich barwach. Wszystko przez kontuzje, które nieustannie nękają 35-latka.

W poniedziałek "Le Parisien" informowało, że Ramos będzie gotowy do gry w piątkowym meczu PSG z Angers. Tak się jednak nie stanie. Okazuje się, że Hiszpan wciąż trenuje indywidualnie i nie jest do dyspozycji Pochettino.

Doświadczonego defensora zabraknie też w meczu z RB Lipsk w Lidze Mistrzów. Powód jest oczywisty - nikt nie zamierza narażać zdrowia piłkarza.

- Ramos jest zdrowy, ale nie zagra w piątek. Po tak długiej przerwie ani piłkarz, ani Pochettino nie chcą się spieszyć. Już raz zdarzyło się, że wrócił do treningów i musiał przerwać pierwsze zajęcia. Nikt nie chce ryzykować kolejnego miesiąca przerwy dla tygodnia - stwierdził Juanfe Sanz w programie "El Chiringuito".

"Marca" podkreśla, że PSG i Pochettino cierpliwie i z wielkim spokojem czekają na Ramosa. Klub nie wyznaczył nawet terminu jego powrotu do gry. Wierzy jednak, że 35-latek wkrótce pojawi się na boisku.

PSG przystąpi do meczu z Angres jako zdecydowany lider tabeli - w dziewięciu kolejkach zdobyło 24 punkty. Jego najbliższy rywal jest czwarty.