Brutalne włamania do domów gwiazdorów PSG. Rodziny piłkarzy były w środku, wszystko działo się w trakcie meczu

Brutalne włamania do domów gwiazdorów PSG. Rodziny piłkarzy były w środku, wszystko działo się w trakcie meczu
Christophe Saidi / Sipa / PressFocus
W niedzielny wieczór piłkarze PSG zawiedli w meczu Ligue 1, sensacyjnie przegrywając 1:2 z Nantes. Okazuje się, że wpływ na to, co działo się na boisku, miały zupełnie inne wydarzenia. W trakcie spotkania włamano się do domów Angela Di Marii oraz Marquinhosa.
Po pierwszej połowie i golu Juliana Draxlera PSG prowadziło 1:0 i nic nie wskazywało na to, aby mogło mieć kłopoty z odniesieniem zwycięstwa. Po przerwie podopieczni Mauricio Pochettino pozwolili jednak rywalom na zdobycie dwóch bramek.
Dalsza część tekstu pod wideo
W 62. minucie, jeszcze przy stanie 1:1, z boiska zszedł Angel Di Maria. Stało się to po rozmowie szkoleniowca PSG z dyrektorem sportowym klubu, Leonardo. Piłkarz został odprowadzony do szatni przez trenera, który pozostawił prowadzenie drużyny asystentowi.
Okazuje się, że w trakcie spotkania włamano się do domu zawodnika PSG i okradziono go. W tym czasie na miejscu przestępstwa była rodzina Argentyńczyka, a wydarzenia, do których doszło w trakcie meczu, określane są mianem "gwałtownych".
Zszokowany 33-latek szybko opuścił stadion, aby dołączyć do swoich bliskich. W tej samej okolicy mieszkają również rodzice inne piłkarza PSG, Marquinhosa. U nich również doszło do podobnego incydentu.
Na szczęście nikomu nic się nie stało i straty są głównie materialne. Mauricio Pochettino przyznał, że wydarzenia z niedzielnego wieczoru mogły mieć wpływ na postawę jego podopiecznych na boisku.
- Są sytuacje pozasportowe, które wykraczają poza futbol. Trzeba to wziąć pod uwagę. To nie jest wymówka, ale te wydarzenia spowodowały utratę energii - powiedział.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik15 Mar 2021 · 07:00
Źródło: RMC Sport

Przeczytaj również