Polak najlepszy na świecie! W tej kwestii nikt nie może się z nim równać. Goni go... inny Polak

Polak najlepszy na świecie! W tej kwestii nikt nie może się z nim równać. Goni go... inny Polak
Michał Kosc / PressFocus
W teorii, ze względu na boiskową pozycję, mają przede wszystkim bronić dostępu do bramki swojej drużyny. W rzeczywistości popisują się jednak niesamowitą skutecznością po drugiej stronie boiska. Dwaj polscy piłkarze, Bartłomiej Wdowik i Łukasz Sołowiej, należą do najbardziej bramkostrzelnych obrońców na świecie.
Prawdziwym fenomenem jest przede wszystkim Wdowik. Lewy defensor Jagiellonii Białystok przechodzi w tym sezonie ligowym samego siebie. Za nami 14 kolejek PKO BP Ekstraklasy, a 23-latek ma już na swoim koncie osiem trafień, co daje mu aktualnie drugie miejsce w klasyfikacji strzelców. Więcej bramek zdobył jedynie napastnik Śląska Wrocław - Erik Exposito.
Dalsza część tekstu pod wideo
Wdowik kapitalnie wykonuje stałe fragmenty gry. Aż cztery gole strzelił z rzutów wolnych, trzy z rzutów karnych, a jednego bezpośrednio z rzutu rożnego. Chociaż do końca sezonu pozostało jeszcze 20 kolejek, piłkarz Jagiellonii wyrównał już najlepszy w XXI wieku wynik strzelecki jakiegokolwiek obrońcy z polskiej Ekstraklasy. Niebywałe.
- Jestem ciekaw, w którym momencie się zatrzyma. Osiem goli na ten moment, cztery z nich z rzutu wolnego. Niebywałe osiągnięcie. Myślę, że to fenomen w skali Europy - są ligi, w których nie padła bramka z wolnego, a on ma już cztery. I to są piękne gole, a nie taś-tasie. Fenomenalnie ułożona stopa - zauważał ostatnio w “Piłkarskim Salonie” na kanale YouTube Meczyki dziennikarz Eleven Sports, Piotr Dumanowski.

Najskuteczniejszy obrońca świata

To jednak nie wszystko, bo Wdowik swoją smykałką do zdobywania bramek podbija nie tylko rodzime podwórko, ale… cały świat. Jeśli weźmiemy pod uwagę obrońców (bocznych oraz środkowych) z ligowych rozgrywek najwyższego szczebla, grających system jesień-wiosna, ujrzymy piłkarza Jagiellonii na szczycie listy najskuteczniejszych zawodników całego globu (wg danych portalu “Transfermarkt”).
Polak ma zresztą solidną przewagę. Jako jedyny trafiał do siatki ośmiokrotnie, a kolejni gracze w tym rankingu mogą pochwalić się “tylko” pięcioma golami na koncie.
Co ciekawe, w grupie goniącej Wdowika jest… Łukasz Sołowiej z Puszczy Niepołomice. Środkowy defensor beniaminka PKO BP Ekstraklasy już pięć razy w tym sezonie ligowym wpisywał się na listę strzelców. Warto podkreślić - tylko raz z rzutu karnego.
  • 1. Bartłomiej Wdowik (lewy obrońca, Jagiellonia) - 8 goli (14 meczów),
  • 2. Łukasz Sołowiej (środkowy obrońca, Puszcza Niepołomice) - 5 goli (12 meczów),
  • 2. Alejandro Grimaldo (lewy obrońca, Bayer Leverkusen) - 5 goli (10 meczów),
  • 2. Peter Kovacik (prawy obrońca, Podbrezova) - 5 goli (11 meczów),
  • 2. James Tavernier (prawy obrońca, Rangers) - 5 goli (11 meczów),
  • 2. Ben Nash (środkowy obrońca, Connah’s Quay) - 5 goli (15 meczów),
  • 2. Unai Bilbao (środkowy obrońca, San Luis) - 5 goli (15 meczów),
  • 2. Iounit Larie (środkowy obrońca, FCV Farul) - 5 goli (11 meczów).
Obrońcy
Transfermarkt
Warto natomiast zaznaczyć, że choćby Grimaldo czy Kovacik występują nieco wyżej, jako wahadłowi. W teorii jest im więc łatwiej o notowanie dobrych liczb w ofensywie.

Probierz doceni?

W czwartkowy wieczór u Wdowika, który zaliczył też w tym sezonie trzy asysty, może pojawić się prezent za wysoką formę. Powołania na mecz eliminacji EURO 2024 z Czechami roześle bowiem wówczas Michał Probierz, który ostatnio owszem, powołał gracza Jagiellonii, ale dopiero awaryjnie, a potem nie znalazł dla niego miejsca w kadrze meczowej na spotkania z Wyspami Owczymi i Mołdawią.
Wdowik mógł zatem mieć słodko-gorzkie odczucia. Z jednej strony pierwsze w karierze powołanie do seniorskiej kadry, z drugiej brak większej szansy. Do sprawy podszedł jednak na spokojnie.
- Doceniałem natomiast to, że otrzymałem powołanie do kadry. Marzeniem każdego jest gra z orzełkiem na piersi. Jasne, że był pewien niesmak, bo wybierając się na zgrupowanie reprezentacji Polski, chciałem znaleźć się w kadrze meczowej i mieć okazję do gry. Twardo jednak stąpam po ziemi - mówił w rozmowie z portalem “goal.pl”.
Czas pokaże, czy Wdowik na dobre zaistnieje w reprezentacji. Póki co i tak ma jednak wielkie powody do zadowolenia. Jego Jagiellonia jest wiceliderem PKO BP Ekstraklasy, a on sam, jak widać, staje się wręcz światowym fenomenem jako bramkostrzelny obrońca i kapitalny wykonawca stałych fragmentów gry.

Przeczytaj również