Zaskakujące zachowanie Michniewicza, zaczął blokować dziennikarzy. "Dziwi mnie, że ma czas na takie bzdury"
Czesław Michniewicz w ostatnim czasie nie ma najlepszych relacji z wieloma dziennikarzami. Okazuje się, że selekcjoner postanowił zablokować sporą część z nich na Twitterze. Dziwi się temu Tomasz Ćwiąkała.
Wokół obecnego trenera reprezentacji Polski w ostatnich tygodniach jest bardzo gorąco. Michniewicz był szeroko krytykowany za styl, który "Biało-Czerwoni" prezentowali w fazie grupowej mundialu.
Szkoleniowcowi oberwało się także za aferę premiową. Reprezentacja Polski za awans do 1/8 finału mistrzostw świata miała otrzymać kilkadziesiąt milionów złotych. Pieniądze miały być podzielone między sztab i zawodników.
Po głośnych medialnych publikacjach wypłatę ogromnej premii wstrzymano. Sekretarz generalny PZPN, Łukasz Wachowski, przyznał, że związek nie wiedział nie tylko o ustaleniach z premierem Morawieckim, ale nawet o samej jego wizycie. Więcej na ten temat piszemy TUTAJ.
Michniewicz w ostatnim czasie podkreślał, że sam w trakcie mundialu nie czytał żadnych medialnych publikacji na swój temat. Teraz postanowił jednak... zablokować część dziennikarzy na Twitterze.
Wśród osób, które nie mają dostępu do profilu selekcjonera, znajdują się między innymi Paweł Paczul z "Weszło", Marcin Borzęcki z "Viaplay", czy też członek naszej redakcji, Samuel Szczygielski. Wywołało to sporą dyskusję.
Zachowaniu Michniewicza dziwi się między innymi Tomasz Ćwiąkała z "CANAL+ Sport". On sam został zablokowany przez selekcjonera już jakiś czas temu, jeszcze przed mundialem.