Erling Haaland już trafia w Lidze Narodów. Cenne zwycięstwo Czechów w najwyższej dywizji [WIDEO]

Erling Haaland już trafia w Lidze Narodów. Cenne zwycięstwo Czechów w najwyższej dywizji [WIDEO]
Geraint Nicholas/Focus Images/MB Media/PressFocus
Czesi, Norwegowie i Szwedzi odnieśli zwycięstwa w czwartkowych spotkaniach Ligi Narodów. Na listę strzelców wpisał się między innymi Erling Haaland, dając swojemu zespołowi wyjazdową wygraną nad Serbią.

Dywizja A

Dalsza część tekstu pod wideo
W najwyższej dywizji oczy kibiców zwrócone były głównie na starcie Hiszpanii z Portugalią (więcej o tym meczu pisaliśmy TUTAJ). W tej samej grupie Czesi mierzyli się jednak ze Szwajcarią.
Nasi południowi sąsiedzi na prowadzenie wyszli już w jedenastej minucie. Po dalekim wrzucie z autu bierność defensywy rywali wykorzystał Kuchta, trafiając do siatki z najbliższej odległości.
Tuż przed przerwą Szwajcarzy zdołali doprowadzić do wyrównania. Najprzytomniej w polu karnym zachował się Okafor i po pierwszej połowie na tablicy wyników widniał rezultat 1:1.
Ostatecznie Czesi przed własną publicznością zgarnęli jednak komplet punktów. Kluczowa okazała się sytuacja z 58. minuty, gdy piłka odbiła się od pleców Sowa, który przypadkowo trafił do własnej bramki.

Dywizja B

Chrapkę na grę w europejskiej elicie mają z pewnością Szwedzi. "Trzy Korony" zaczęły tegoroczną Ligę Narodów od wyjazdowego spotkania ze Słowenią.
Podopieczni Janne Anderssona w pierwszym meczu po przegranym barażach z Polską odnieśli pewne zwycięstwo. W 39. minucie wynik otworzył Emil Forsberg, wykorzystując rzut karny.
W samej końcówce goście raz jeszcze pokonali bramkarza rywali. W 88. minucie słoweńskiego golkipera zaskoczył piłkarz londyńskiego Tottenhamu, Dejan Kulusevski.
Wszystko wskazuje na to, że ton rywalizacji w grupie 4 nadawać będą zespoły ze Skandynawii. Tuż za plecami Szwedów znajdują się bowiem Norwegowie, którzy mierzyli się na wyjeździe z Serbią.
Nie po raz pierwszy bohaterem drużyny narodowej został Erling Haaland. To właśnie nowy piłkarz Manchesteru City był autorem jedynego gola w czwartkowym spotkaniu.
Snajper wykorzystał znakomite dogranie Marcusa Petersena. Warto jednak zwrócić uwagę także na wcześniejsze podanie od Martina Odegaarda.
Sporo goli oglądaliśmy w spotkaniu Izraela z Islandią. To, jako jedyne w czwartkowych zmaganiach w dywizji B, zakończyło się podziałem punktów.
Izraelczycy wyszli na prowadzenie po bramce Abady, lecz później goście odpowiedzieli za sprawą Helgasona oraz Sigurdssona. Ostatnie słowo należało jednak do Weissmana.

Przeczytaj również