Erling Haaland show, cztery gole Norwega dla Borussii Dortmund! Słaby mecz Krzysztofa Piątka [WIDEO]

Erling Haaland show, cztery gole Norwega dla Borussii Dortmund! Słaby mecz Krzysztofa Piątka [WIDEO]
Screen z TV
Hertha Berlin do przerwy prowadziła z Borussią Dortmund 1:0. W drugiej połowie pokaz skuteczności dał jednak Erling Haaland. Norweg strzelił cztery gole, a jego zespół dopisał do konta trzy punkty, wygrywając aż 5:2.
Wobec kontuzji Jhona Cordoby Krzysztof Piątek znalazł się w wyjściowym składzie Herthy Berlin. To stołeczny zespół miał dwie dobre okazje na gola już w pierwszym kwadransie. Minimalnie pomylił się Dodi Lukebako, a po prezencie od Thomasa Meuniera piłkę w polu karnym dostał polski snajper, lecz nie zdołał dograć do jednego z partnerów.
Dalsza część tekstu pod wideo
W 32. minucie odpowiedziała Borussia. Po dośrodkowaniu Marco Reusa przed dobrą szansą stanął Axel Witsel, lecz nie zdołał dojść do futbolówki. Niewykorzystana sytuacja błyskawicznie zemściła się na wicemistrzach kraju.
Prowadzenie Herthcie dał Matheus Cunha. Brazylijczyk po podaniu Lukebakio ładnie przymierzył zza pola karnego, umieszczając piłkę przy słupku. Tuż przed przerwą znakomitej okazji na wyrównanie nie wykorzystał Erling Haaland.
Norweg zrehabilitował się z nawiązką w drugiej części spotkania. W ciągu kwadransa ustrzelił klasycznego hat-tricka, praktycznie rozstrzygając o losach spotkania.
W 47. minucie snajper Borussii wykorzystał precyzyjne dogranie Emre Cana, mając przed sobą pustą bramkę. Po chwili idealnie wyczuł linię spalonego i trafił również po asyście Juliana Brandta. W 62. minucie błąd popełniła natomiast obrona Herthy, tracąc piłkę na własnej połowie. Z tego prezentu Haaland po prostu nie mógł nie skorzystać.
Przewaga Borussii nie podlegała wątpliwości, a dowodem była kolejna bramka - z bliska do siatki trafił Rahael Guerreiro. Krzysztof Piątek opuścił boisko w 76. minucie. W tym samym czasie w zespole gości na murawie pojawił się z kolei Łukasz Piszczek.
Gdyby polski napastnik przebywał na murawie nieco dłużej, zapewne cieszyłby się z gola. Hertha miała bowiem rzut karny. Pod nieobecność Piątka z jedenastu metrów trafił Matheus Cunha.
Ostatnie słowo należało jednak do niesamowitego dziś Haalanda. Norweg wpisał się na listę strzelców po raz czwarty i ustalił wynik na 5:2 po prostopadłym podaniu Jude'a Bellinghama. W końcówce debiut zaliczył też Youssoufa Moukoko, który niedawno ukończył 16 lat i został nakmłodszym zawodnikiem, który wystąpił w Bundeslidze.
Wygrana Borussii Dortmund 5:2 sprawiła, że wicemistrzowie kraju powrócili na pozycję wicelidera. Do pierwszego Bayernu Monachium tracą tylko jeden punkt. Hertha zajmuje natomiast 13. lokatę.

Przeczytaj również