"Fajne słowa mi powiedział". Lewandowski zdradził, jak Santos zareagował po meczu z Albanią

Trzy punkty - to dorobek Polaków po pierwszej turze eliminacji do Euro 2024. Walka o awans zaczęła się dla nich od porażki 1:3 z Czechami. Dwa gole stracili już w pierwszych trzech minutach spotkania.

- To mecz do zapomnienia. Nie można po nim wyciągać wniosków. To zimny prysznic, że reprezentacja Polski zawsze musi wyjść na boisko z myślą, żeby najpierw zostawić serducho, a potem umiejętności. A pewnie narracja była taka, że wyjdziemy, pogramy sobie. Dziennikarze w ogóle nie pytali o Czechów, jak oni grają. Pewnie były jakieś programy o tym, ale skala była znikoma. To nasza polska mentalność, że jak jesteśmy zbyt pewni siebie, to sami siebie osłabiamy - stwierdził Lewandowski w rozmowie z Łukaszem Kadziewiczem w "Onet Rano".

Szybko stracone gole były dla Polaków jak nokaut. Selekcjoner w przerwie nie miał złudzeń, w jakim położeniu jest jego drużyna.

- Trener Santos powiedział: "Panowie, wiemy od pierwszej minuty, co zrobiliśmy. W ogóle cała pierwsza połowa, zapomnijmy o tym. Wyjdźmy na drugą połowę i spróbujmy złapać kontaktową bramkę. Spróbujmy wrócić do gry". Wiedział, że to będzie bardzo ciężkie mentalnie wrócić po takim gongu. Ta kadra jest w przebudowie. To nie jest tak, że to automatyzm, wszystko wchodzi super i jak zaczniemy grać na naszym poziomie, to zaraz prędzej czy później strzelimy. To wszystko się rozwija - tłumaczył Lewandowski.

Kadra częściowo za klęskę w Pradze zrehabilitowała się dzięki zwycięstwu 1:0 z Albanią. Lewandowski wierzy, że kolejne mecze dla kadry będą znacznie lepsze.

- Fajne słowa Santos mi powiedział po meczu, że zrozumiał już pewne rzeczy po tym zgrupowaniu i wie, jak trenować efektywnie, jak przygotować nas do kolejnych spotkań. Wnioski, które miał wcześniej, czytając nawet historię naszego kraju, bo też to nam mówił, potrafi bardzo szybko wyciągać i weryfikować. To widać. A to potrafią tylko doświadczeni trenerzy - podsumował Lewandowski.