FC Barcelona. Afera Barcagate nabiera tempa. Audyt znanej firmy potwierdził przypuszczenia

Afera Barcagate nabiera tempa. Audyt znanej firmy potwierdził przypuszczenia
Christian Bertrand / Shutterstock.com
Afera Barcagate może poważnie zachwiać pozycją Josepa Marii Bartomeu w strukturze władz FC Barcelony. Audyt przeprowadzony przez PwC potwierdził wcześniejsze przypuszczenia związane ze współpracą z i3 Ventures - informuje "Sport".
Większość klubów zajmuje się obecnie skutkami finansowymi pandemii koronawirusa i to temu zagadnieniu poświęca się najwięcej uwagi. Nie w FC Barcelonie - klub z Katalonii coraz większym płomieniem jest trawiony przez aferę Barcagate.
Dalsza część tekstu pod wideo
Z władz odeszło kilku członków zarządu, którzy są przeciwnikami Bartomeu. Jeden z nich, Emili Rousaud, w mocnych słowach zasugerował, że w FC Barcelonie doszło do korupcji. Chodziło mu kontrakt z i3 Ventures - firmą mającą dbać o wizerunek klubu w mediach społecznościowych. W rzeczywistości przedstawiciele firmy mieli atakować w Internecie przeciwników Bartomeu.
- Myślę, że przy tej sytuacji któryś z pracowników Barçy położył łapę na majątku klubu. Nie wiem, czy prezydent o tym wiedział, ale dla mnie to oczywiste, kiedy płacisz milion euro za usługi, które są warte przynajmniej dziesięć razy mniej. Nie wiem, kto ciągnął kasę, ale łatwo się domyślić, o kogo chodzi - powiedział.
W celu zbadania umowy znana firma PwC przeprowadziła audyt. Potwierdza on wcześniejsze przypuszczenia o nieprawidłowościach.
Przede wszystkim w raporcie zwrócono uwagę na bardzo wysoką kwotę zawartą w kontrakcie. Taka umowa powinna według wartości rynkowych opiewać na 120-150 tysięcy euro, a Bartomeu i spółka zgodzili się na 980 tysięcy euro.
Co więcej, reputacja tego podmiotu jest bardzo wątpliwa i duże wątpliwości budzi fakt, że sternik Barcelony szukał odpowiedniej firmy w Urugwaju, choć mógł zdecydować się na którąś z hiszpańskich. Ponadto dokumenty rozliczeniowe podzielono na pięć części, by uniknąć kontroli ze strony komitetu arbitrażowego - ten zajmuje się sprawami o wartości od 200 tysięcy euro, a faktury opiewały na kwotę 190 tysięcy euro.
Redakcja meczyki.pl
Mateusz Jagniaciak12 Apr 2020 · 07:20
Źródło: Sport

Przeczytaj również