FC Barcelona drżała o wynik do samego końca. Memphis Depay uratował dla niej remis [WIDEO]

Barcelona z bardzo dobrej strony zaprezentowała się w meczu z Realem Sociedad San Sebastian. Jego bohaterem był Martin Braithwaite, który strzelił dwa gole. Duńczyk tak skuteczny nie był w Bilbao. Na początku meczu w dobrej okazji kropnął nad bramką.

Goście grali gorzej niż w pierwszej kolejce. Ich ataki się nie kleiły, dobrze wyglądał za to Athletic, który kilka razy stworzył zagrożenie pod bramką Neto. Przed przerwą szans nie wykorzystali Williams i Vencedor.

Barcelona pierwszy cios dostała w 31. minucie. Z boiska z powodu kontuzji musiał zejść Pique.

Za Hiszpana wszedł Araujo, który w doliczonym czasie pierwszej połowy trafił do bramki przewrotką. Jego gol nie został jednak uznany. Sędzia dopatrzył się faulu jednego z graczy Barcelony.

Araujo błysnął też na początku drugiej połowy, gdy wybił piłkę z pustej bramki po strzale Williamsa. Niedługo później Athletic objął prowadzenie. W 50. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego najwyżej do piłki wyskoczył Martinez i strzałem w kierunku dalszego słupka pokonał Neto.

Barcelona miała problemy ze stworzeniem dogodnych okazji. Blisko gola była w 74. minucie, gdy piłka po technicznym strzale de Jonga odbiła się od poprzeczki.

Chwilę później był remis. Barcelona odzyskała piłkę w środku pola i wyprowadziła błyskawiczny atak. Zakończył go Depay, który wpadł w pole karne i huknął pod poprzeczkę.

Holender miał bliźniaczą sytuację w 86. minucie. Wtedy jednak źle trafił piłkę, a ta poleciała obok bramki.

Już w doliczonym czasie Garcia stracił piłkę na rzecz Williamsa i wyciął go tuż przed polem karnym. Gracz Barcelony dostał czerwoną kartkę, a Athletic - rzut wolny. Martinez trafił z niego w mur.