FC Barcelona jest krzywdzona przez sędziów? Katalońska prasa pisze o faworyzowaniu Realu Madryt

Narzekanie na sędziów to stały element krajobrazu La Liga. Tym razem skarżą się Katalończycy - ma to być wytłumaczenie słabych wyników Barcelony i jej rosnącej straty do rywali z Madrytu.

Co konkretnie "Mundo Deportivo" zarzuca sędziom? Gazeta uważa, że piłkarze Barcelony i Realu nie są traktowani równo. - Podwójna miara - krzyczy dziennik w okładkowym tytule. Jako przykład podaje statystyki. Barcelona w tym sezonie otrzymała sześć rzutów karnych, jej rywale - siedem. W przypadku Realu proporcje są zupełnie inne: siedem jedenastek dla "Królewskich" przy tylko dwóch dla ich przeciwników.

Dziennik wylicza też kartki. Gracze Barcelony byli upominani 83 razy, Realu - tylko 61. Gerard Pique został ukarany czternastoma żółtymi kartkami przy tylko trzydziestu faulach. Sergio Ramos przewinił 46 razy, ale dostał tylko osiem kar.

- Kryteria nie są równe. Widać to zwłaszcza po wznowieniu rozgrywek - ocenia "Mundo Deportivo".

"Mundo Deportivo" ma też zastrzeżenia do systemu VAR - jego zdaniem wszystkie sprawdzane sytuacje są interpretowane na korzyść Realu. Sędziowie prowadzący mecz nie chcą nawet oglądać powtórek. Za dobrą monetę biorą sygnał otrzymany na słuchawkę.

Real gra dzisiaj wieczorem z Getafe. Jeśli zwycięży, odskoczy Barcelonie na cztery punkty.