FC Barcelona. Ronald Koeman zapytany o Leo Messiego. "W ogóle mnie to nie martwi. Zobaczymy, co wydarzy"

FC Barcelona po słabym początku sezonu zdołała wyjść z dołka. W ostatnich tygodniach złapała właściwy rytm i wróciła do gry o mistrzowski tytuł.

Obecnie ma wszystko w swoich rękach. Jeśli wygra zaległe spotkanie z Granadą, obejmie fotel lidera w La Liga. Ronald Koeman jest przekonany, że jego podopieczni w czwartkowy wieczór staną na wysokości zadania, choć borykają się z wieloma problemami.

- Przychodzi moment, gdy piłkarze są trochę zmęczeni i mają jakieś dolegliwości. Psychika i dawanie z siebie wszystkiego jest więc kluczowe. Trzeba żyć ze zmęczeniem i dolegliwościami. Kto da sobie z tym radę, będzie mistrzem - stwierdził.

W meczu z Granadą zagrożeni kartkami są Messi, De Jong, Griezmann i Mingueza. Koeman nie planuje jednak roszad w obawie przed ewentualną przymusową pauzą któregoś z zawodników.

- To część piłki nożnej. Każdy zespół może mieć zawieszonych za kartki. W niektórych momentach nie trzeba ryzykować, ale jeśli w pewnym momencie konieczna będzie kartka, by pomóc zespołowi, to trudno, później zagra ktoś inny - oznajmił.

Koeman został także zapytany o przyszłość Leo Messiego. Argentyńczyk ponoć otrzymał ofertę od PSG.

- Nie interesuje mnie to, bo nie wiem, czy to prawda. Mam nadzieję, że Leo z nami zostanie, według mnie powinien skończyć tu karierę. Decyzję musi jednak podjąć on. W ogóle mnie to nie martwi. Zobaczymy, co wydarzy się po zakończeniu sezonu - zakończył.