FC Barcelona rozegrała pierwszy mecz pod wodzą Ronalda Koemana. Nie zachwyciła z trzecioligowcem [WIDEO]

Minione rozgrywki były dla FC Barcelony kompletnie nieudane. Po klęsce z Bayernem Monachium w Lidze Mistrzów stało się jasne, że drużyna potrzebuje gruntownej przebudowy. Odpowiada za nią Ronald Koeman, który dopiero po raz pierwszy poprowadził zespół z ławki rezerwowych.

"Blaugrana" mierzyła się z trzecioligowym Gimnastikiem Tarragona. W kadrze na to spotkanie zabrakło między innymi Arturo Vidala i Luisa Suareza, którzy mają odejść z klubu. Od pierwszej minuty na murawie pojawili się za to między innymi Lionel Messi, Antoine Griezmann czy Ousmane Dembele.

Właśnie ten ostatni w 6. minucie otworzył wynik. Piłka w zamieszaniu w polu karnym trafiła do niego dość przypadkowo, lecz Francuz zachował zimną krew i pokonał bramkarza rywali.

W 17. minucie rezultat podwyższył Antoine Griezmann, wykorzystując rzut karny. Dość niespodziewanie jeszcze przed przerwą goście zdobyli gola kontaktowego. Neto musiał wyciągać piłkę z siatki po uderzeniu Bonilli.

Zgodnie z zapowiedziami w przerwie Ronald Koeman wymienił całą jedenastkę. Na drugą połowę wyszli między innymi Frenkie de Jong oraz Philippe Coutinho.

Brazylijczyk ustalił wynik spotkania na 3:1. Arbiter podyktował drugą w tym meczu "jedenastkę", a piłkarz z Kraju Kawy zamienił ją na gola. Więcej trafień w tym meczu już nie padło.

Wiadomo, że "Blaugrana" jest w środku okresu przygotowawczego i do optymalnej formy jest jej jeszcze daleko. Wątpliwe jednak, aby wygrana 3:1 z rywalem grającym o dwie klasy niżej uspokoiła kibiców "Dumy Katalonii".