FC Barcelona wybiera nowego trenera. Nic nie uratuje Ronalda Koemana. "Sytuacja jest nieodwracalna"

FC Barcelona wybiera nowego trenera. Nic nie uratuje Ronalda Koemana. "Sytuacja jest nieodwracalna"
screen / Twitter
FC Barcelna wkrótce będzie miała nowego trenera. Hiszpańskie media nie pozostawiają żadnych wątpliwości - decyzja o zwolnieniu Ronalda Koemana już zapadła.
Dziennik "Sport" twierdzi, że Holender przestanie być trenerem Barcelony po meczu z Atletico Madryt. Z powodu zawieszenia nie zasiądzie nawet na ławce rezerwowych. Drużynę będzie formalnie prowadził jego asystent Alfred Schreuder.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Wysoka porażka z Benficą i skład, który wystawił Koeman, sprawiły, że cierpliwość Laporty się wyczerpała. Prezydent był bardzo zły, gdy dowiedział się, że drużyna znów zagra w ustawieniu z trzema obrońcami. Jego zdaniem sytuacja jest nieodwracalna i niemożliwa do dalszego utrzymania - pisze dziennik.
Najbliższe dni to dość wygodny moment na zmianę szkoleniowca. Dzięki przerwie reprezentacyjnej nowy trener miałby trochę czasu, by wdrożyć się w obowiązki.
Kto nim będzie? Listy prezentowane przez katalońskie dzienniki są dość spójne.
- Klub od tygodni poszukiwał najlepszego zastępcy dla Koemana. Trenerzy, którzy byliby na liście życzeń Laporty, tacy jak Juergen Klopp czy Thomas Tuchel, są teraz niedostępni. Najwyżej stoją akcje Xaviego, Roberto Martineza i Andrei Pirlo. Barcelonie podoba się też styl Marcelo Gallardo. Nie można też wykluczyć Antonio Conte - pisze "Mundo Deportivo".
Według gazety faworytem kibiców, części działaczy i samych piłkarzy jest Xavi. Były rozgrywający nie przekonał jeszcze Laporty, do którego należy ostatnie słowo. Co więcej, nie doszło nawet do bezpośrednich rozmów między szefem klubu a 41-latkiem. Współpracownicy Laporty mają jednak budować mosty, które umożliwiłyby przyszłe porozumienie.
O zmianie trenera w Barcelonie pisze też Fabrizio Romano. Jego zdaniem rozpoczęły się już rozmowy z kandydatami do zastąpienia Koemana. Mogą one potrwać kilka dni.
Kontrakt Koemana obowiązuje do końca czerwca. Jeśli klub zwolni Holendra, będzie musiał wypłacić mu pozostałą pensję oraz uregulować dług z poprzedniego sezonu. Holender zgodził się wtedy na odroczenie części wynagrodzenia.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski01 Oct 2021 · 08:48
Źródło: Mundo Deportivo, Sport, Twitter

Przeczytaj również