FC Bayern. Robert Lewandowski wyjaśnił, dlaczego nie zagrał z Tottenhamem. "Bez sensu było się napinać"

Lewandowski cały mecz spędził na ławce rezerwowych. Bez niego Bayern wygrał 3:1. Mistrzowie Niemiec fazę grupową zakończyli z kompletem punktów.

- Chciałem odpocząć. Ustaliliśmy z trenerem, że tak będzie najlepiej, szczególnie że mamy trzy ostatnie ważne mecze w Bundeslidze, co trzy dni. Taka świeżość na pewno mi się przyda. Mam nadzieję, że w sobotę będzie to widać - stwierdził Lewandowski w rozmowie z Polsatem Sport.

Polak był najlepszym strzelcem fazy grupowej Ligi Mistrzów - w pięciu występach strzelił aż dziesięć goli. Do wyrównania rekordu ustanowionego w przeszłości przez Cristiano Ronaldo zabrakło mu jednego trafienia.

- Wolę wstrzymać amunicję. Bez sensu było się napinać, skoro ten mecz mógł mi więcej dać, jak w nim nie zagrałem, niż jak bym zagrał. Gdybym wystąpił, nie zbawiłoby to ani mnie, ani drużyny. Rekord fazy grupowej Ligi Mistrzów to nie jest jakiś wielki rekord. Głód tego, że nie zagrałem, wolę przerzucić na przyszły rok i na kolejne mecze - podkreśla kapitan reprezentacji Polski.

Przed Bayernem bardzo ważne spotkania. Mistrzowie Niemiec zanotowali w lidze dwie porażki z rzędu i w tabeli zajmują dopiero siódme miejsce. Do prowadzącej Borussii Moenchengladbach tracą aż siedem punktów.

- Dwie porażki bolą, bo zagraliśmy bardzo dobre spotkania. Przegraliśmy na własne życzenie z M'gladbach. Mam nadzieję, że te dwa mecze będą dla nas lekcją i że na koniec roku strata punktowa będzie trochę mniejsza niż w tej chwili - podsumował Lewandowski.