FIFA ma pomysł ws. kontraktów obcokrajowców grających w Rosji. "Oni serio czekają aż Ukraina się wykrwawi"

FIFA chce umożliwić zagranicznym piłkarzom czasowe opuszczenie Rosji. Kluczowe jest słowo "czasowe". Federacja chce, by wszyscy wrócili do rosyjskich klubów przed kolejnym sezonem.
Zbrojna napaść Rosji na Ukrainę postawiła wielkie wyzwania również przed międzynarodowymi federacjami sportowymi. Nie wszystkie zdają ten egzamin. Co prawda FIFA zawiesiła reprezentację Rosji, ale wciąż zwleka z wykluczeniem jej z eliminacji mistrzostw świata. Według mediów na razie gra na przeczekanie - proponuje nawet przełożenie baraży z udziałem Rosji i Polski na czerwiec. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
Do rozwiązania jest też kwestia specjalnego okna transferowego dla obcokrajowców, którzy nie chcą dłużej grać w Rosji. To około 100 piłkarzy - w tej grupie są też Grzegorz Krychowiak, Sebastian Szymański, Maciej Rybus i Rafał Augustyniak.
Jak informowaliśmy kilka dni temu, FIFPro chce, by piłkarze otrzymali prawo do rozwiązania kontraktów z klubami z Rosji. Pomysł nie znalazł poparcia w FIFA. Zdaniem "New York Times" propozycje tej federacji są - delikatnie mówiąc - bardzo zachowawcze.
FIFA chce, by obcokrajowcy grający w Rosji mogli zmienić klub, ale tylko na kilka miesięcy. Do swojego rosyjskiego pracodawcy mieliby wrócić po 30 czerwca. Kontrakt z nim byłby formalnie jedynie zawieszony.
- Rozmowy między przedstawicielami piłkarzy a FIFA, w których uczestniczyli również prawnicy z UEFA i wysłannicy klubów, nie doprowadziły do porozumienia. Działacze obawiali się ustanowienia precedensu - napisał Tariq Panja z "New York Times".
Postępowanie FIFA budzi mocne komentarze. Piłkarska centrala boi się mocniej nacisnąć na Rosję.
- Znów jakieś półśrodki przedziwne - komentuje Piotr Żelazny z magazynu "Kopalnia". - Oni serio po prostu czekają aż Ukraina się wykrwawi i czyste kapcie.