Finansowa katastrofa w Legii Warszawa? "Wojskowi" mogą stracić gigantyczne pieniądze

Gdy w 2016 roku ekipa z Łazienkowskiej awansowała do fazy grupowej Ligi Mistrzów, wydawało się, że może odjechać reszcie Ekstraklasy po zarobieniu wielkich pieniędzy za występy w Champions League. Tak się jednak nie stało.

Kolejne sezony okazały się dla Legii wielkim rozczarowaniem. Drużyna nie zdołała awansować do grupy nawet w Lidze Europy przez cztery sezony z rzędu. Dla Dariusza Mioduskiego było to sporym ciosem.

Nieudane występy na arenie międzynarodowej sprawiły, że w budżecie Legii zrobiła się dziura, którą musiał zasypywać sam właściciel. Wydawało się, iż w tym sezonie problemy się skończą. Warszawianie znów awansowali do fazy grupowej LE, a na dodatek wygrali w tych rozgrywkach ze Spartakiem Moskwa i Leicester City.

Nie szło to jednak w parze z dobrymi występami w Ekstraklasie. Obecnie Legia zajmuje dopiero 15. pozycję w ligowej tabeli. Głównie z tego powodu zdecydowano się na zwolnienie Czesława Michniewicza.

Jak wyliczają dziennikarze "WP Sportowe Fakty", słaba postawa warszawian w Ekstraklasie może przynieść klubowi straty w wysokości dziesiątek milionów złotych. W zeszłym sezonie Legia otrzymała od ligi blisko 30 milionów. Teraz ta kwota może być nawet o ponad połowę niższa i wynieść nieco ponad 13 milionów złotych.

"Wojskowym" grozi też brak kwalifikacji do kolejnej edycji europejskich pucharów - tutaj ratunkiem może się okazać Puchar Polski. Jeśli jednak Legii zabraknie na arenie międzynarodowej, łączne straty wyniosą ponad 44 miliony złotych, a więc 40% rocznego budżetu klubu.