Francuz nie mógł pogodzić się z dyskwalifikacją na IO. W ruch poszły pięści, protestował ponad godzinę [WIDEO]

Francuz nie mógł pogodzić się z dyskwalifikacją na IO. W ruch poszły pięści, protestował ponad godzinę [WIDEO]
Screen z Twittera
Trwają zmagania bokserskie podczas Igrzysk Olimpijskich w Tokio. W ćwierćfinale turnieju wagi superciężkiej zdyskwalifikowany został Mourad Aliev. Reprezentant Francji długo nie mógł pogodzić się z tą decyzją.
W kategorii superciężkiej rywalizują zawodnicy, których waga przekracza 91 kilogramów. W rywalizacji Mourada Alieva z Frazerem Clarkiem górą przez długi czas był ten pierwszy.
Dalsza część tekstu pod wideo
Reprezentant Francji rozbił łuk brwiowy rywala, który coraz mocniej krwawił. W efekcie arbiter przerwał pojedynek, aby lekarz ocenił, czy Clarke może kontynuować walkę.
Później ukarał Alieva utratą punktu, uznając, że ten trzymał zbyt nisko uniesioną głowę. Francuz nie mógł pogodzić się z tym werdyktem.
Zaczął głośno protestować przeciwko takiej decyzji i głośno wyrażał swoje niezadowolenie. Po tym, jak kopnął otaczające ring liny, arbiter zakończył pojedynek, karząc Alieva dyskwalifikacją.
To jeszcze bardziej rozwścieczyło reprezentanta Francji. Uderzył on pięścią w kamerę, a później nie szczędził ostrych słów Clarke'owi. Przekonywał, że to jemu należy się zwycięstwo.
Aliev nie chciał na dodatek opuścić ringu. W geście protestu przez ponad godzinę siedział na jego skraju. Ostatecznie niczego jednak nie wskórał i musiał pogodzić się z odpadnięciem z rywalizacji.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik01 Aug 2021 · 10:10
Źródło: własne

Przeczytaj również