Fulham wraca do Premier League po wielkim błędzie bramkarza! Joe Bryan trafił z prawie 40 metrów [WIDEO]

Niewiele brakowało, aby piłkarze Brentford wywalczyli bezpośredni awans do Premier League. Przegrali jednak dwa ostatnie mecze i pozostała im rywalizacja w barażach. W kluczowym meczu na Wembley przeciwnikiem była czwarta drużyna sezonu, czyli Fulham.

W pierwszej połowie to zawodnicy z Londynu mieli przewagę. W 17. minucie stworzyli naprawdę dobrą okazję do zdobycia gola. Na bramkę rywali uderzał Josh Onomah, ale David Raya był na posterunku i odbił piłkę. Brentford odpowiedziało dziesięć minut później, lecz niebezpieczeństwo zażegnał Michael Hector, wybijając futbolówkę na rzut rożny.

Gra na Wembley momentami była naprawdę ostra. W 29. minucie za atak na nogi rywala żółtą kartkę otrzymał Harrison Reed, choć arbiter z pewnością wybroniłby się z decyzji o czerwonym kartoniku. W drugiej połowie z boiska mógł również wylecieć Tom Cairney, ale także on został oszczędzony przez Martina Atkinsona.

W drugiej połowie oddano tylko jeden celny strzał. Marek Rodak dobrze interweniował po strzale Olliego Watkinsa. Jeśli chodzi o Fulham, to niezłe szanse na gola mieli Neeskens Kebano oraz Bobby Decordova-Reid, obaj uderzali jednak niecelnie. Do wyłonienia zwycięzcy konieczna była więc dogrywka.

W 105. minucie Fulham wyszło na prowadzenie. Z rzutu wolnego uderzył Joe Bryan. Odległość do bramki była bardzo duża, wynosiła niespełna 40 metrów, ale David Raya dał się zaskoczyć.

Brentford próbowało jeszcze odrobić straty, ale w końcówce nadziało się na kontrę. Po raz drugi do siatki trafił Bryan, kończąc z zimną krwią dwójkową akcję z Aleksandarem Mitroviciem.

W doliczonym czasie gry kontaktowego gola zdobył jeszcze Henrik Dalsgaard. Na doprowadzenie do remisu nie było już jednak szans. Fulham wygrało 2:1 i po roku przerwy wróciło do Premier League.